Dziennikarz TVN okradziony. Bojanowski pokazał zdjęcie. Wszystko rozbebeszone

Na Instagramie Wojciecha Bojanowskiego pojawił się bardzo wymowny wpis. Dziennikarz TVN przekazał obserwatorom, że został okradziony. Zamieścił też zdjęcia i nagrania, a przy okazji zaproponował złodziejowi niecodzienny układ.

Wojciech Bojanowski ma propozycję dla złodzieja
Wojciech Bojanowski ma propozycję dla złodzieja
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

23.11.2022 | aktual.: 24.11.2022 07:13

Dla dobrego dziennikarza każda sytuacja to okazja, aby opisać w atrakcyjny i zaskakujący sposób jakąś historię. Taki też jest wpis Wojciecha Bojanowskiego. Dziennikarz TVN poinformował na Instagramie, że padł ofiarą złodzieja.

"Hej złodzieju mojego radia. Wyobrażam sobie ciebie, że musisz być bardzo wrażliwym, w szczególności na muzykę chłopakiem, który trochę się w życiu pogubił. Być może jesteś w moim wieku, co dawałoby ci szansę na bycie głęboko zatopionym w najntisowych klimatach, przecież wtedy radia kradło się na potęgę" - zaczął Bojanowski.

Dziennikarz wspomniał też, że na początku lat dwutysięcznych w podobnych okolicznościach stracił radio z "Opla Kadetta w kolorze fioletowy metalik".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

We wpisie Bojanowski zaczął snuć przypuszczenia, że być może złodzieja do kradzieży popchnęła miłość do muzyki, nostalgia albo "refleksja nad upływającym czasem". Jednocześnie reporter TVN wyszedł z następującą propozycją:

"Zgłoś się proszę do mnie albo na policję, bo mam fajne playlisty z piosenkami do słuchania. Skoro wyjąłeś sobie już radio (precyzyjna koronkowa robota, jak widać na zdjęciu numer 2) to szkoda, abyś słuchał na takim sprzęcie jakiegoś badziewia" - dodał Bojanowski.

Na koniec dziennikarz napisał, że się nie gniewa, bo szkoda mu na to życia, i podziękował za przypomnienie mu piosenki. Chodzi o kawałek rapera KRS One "Sound of da Police", do której zamieścił tekst.

Sampel z tej piosenki znalazł się w nagraniu DJ Cut Killera, które można usłyszeć w kultowym filmie "Nienawiść" Mathieu Kassovitz z 1995 r.

Do wpisu Bojanowski dołączył też zdjęcie rozbebeszonego wnętrza swojego auta.

Mimo dość luźnego tonu, w jakim dziennikarz napisał swój wpis, sprawa kradzieży musiała dotknąć go do żywego. W kolejnej wrzutce na Instagramie Bojanowski opublikował zdjęcie przed lustrem i dopiskiem "Złodzieju mojego radia, idę po ciebie", a na InstaStory znalazło się nagranie z wnętrza auta.

Wojciech Bojanowski z TVN i TVN24 związany jest od 2007 r. Jego materiały można oglądać w "Faktach", "Czarno na białym" czy "Superwizjerze", a od 2022 r. także na antenie amerykańskiej stacji informacyjnej CNN w programie "Connect the World".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się "The Office", krytykujemy "The Crown", rozgryzamy "The Bear", wspominamy "Barry’ego" i patrzymy przez palce na "Na zachodzie bez zmian". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)