Dzień po pogrzebie ojca pojawił się na antenie. Tak Łukasz Nowicki przywitał się z widzami TVP

Łukasz Nowicki i Małgorzata Opczowska poprowadzili czwartkowe wydanie "Pytania na śniadanie"
Łukasz Nowicki i Małgorzata Opczowska poprowadzili czwartkowe wydanie "Pytania na śniadanie"
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

15.12.2022 13:17, aktual.: 15.12.2022 13:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W środę 14 grudnia rodzina, przyjaciele i fani pożegnali Jana Nowickiego. Wielki aktor został pochowany w rodzinnym Kowalu, a w ostatniej drodze towarzyszył mu m.in. syn. Mało kto się jednak spodziewał, że Łukasz Nowicki już następnego dnia normalnie wróci do pracy.

Widzowie czwartkowego wydania "Pytania na śniadanie" mogli być nieco zaskoczeni, gdy na ekranie przywitała ich Małgorzata Opczowska i Łukasz Nowicki. Zaledwie tydzień wcześniej prezenter TVP stracił ojca, Jana Nowickiego, którego w środę pochowano w rodzinnym grobowcu w ukochanym Kowalu.

Mimo to gospodarz śniadaniowego programu kilkanaście godzin po ceremonii pogrzebowej pojawił się na antenie TVP2 i prowadził program na żywo. Poranne pasmo rozpoczął utwór "White Christmas", który wraz z Frankiem Sinatrą nucił także Nowicki. Następnie prezenter tak przywitał się z widzami telewizyjnej Dwójki:

- Kocham Franka Sinatrę. Za "My Way", ale nie tylko. Ale przede wszystkim kochamy państwa, witamy serdecznie w "Pytaniu na śniadanie". [...] Dziewięć dni do Wigilii, to taki błysk, puszczamy Franka Sinatrę - zaczął Nowicki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gospodarz czwartkowego wydania ani razu nie odniósł się na antenie do śmierci ojca czy pogrzebu, na który (poza nim i najbliższą rodziną aktora) przybyły tłumy żałobników. W mediach społecznościowych widzowie "Pytania na śniadanie" przesyłali jednak Łukaszowi Nowickiemu liczne pozdrowienia i słowa otuchy, doskonale zdając sobie sprawę z tego, jak trudny przechodzi teraz czas.

"Panie Łukaszu Jesteśmy z panem całym serduchem" - czytamy na facebookowym profilu programu.

Po śmierci aktora Łukasz Nowicki zamieścił na Instagramie obszerny wpis poświęcony pamięci ojca, okraszony kilkoma wspólnymi zdjęciami z rodzinnego archiwum. Cytując fragment książki aktora, przyznał, że po jego śmierci "stracił pion [...] i tylko grawitacja trzymała go przy Ziemi".

Podziękował także za liczne kondolencje, jakie otrzymał w związku ze śmiercią ojca.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkminiamy "1899" z Maciejem Musiałem, analizujemy "Zepsutą krew" na Disney+, a także polecamy (lub nie) "Kulawe konie", "Do ostatniej kości""Nie martw się, kochanie". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (133)
Zobacz także