"Naturalne jest piękne". Diametralna różnica w wyglądzie Kingi ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia"

Kinga, 27-letnia psycholożka z Gdańska, która w dziewiątej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wyszła za Marcina, farmaceutę ze Szczecina, przeszła metamorfozę. Uczestniczka ostatniej serii telewizyjnego eksperymentu, którego emisja zakończyła się pod koniec listopada, pochwaliła się na Instagramie swoimi najnowszymi zdjęciami.

To, co od razu zwróciło uwagę internautów, to wyraźna zmiana w wyglądzie Kingi od czasu udziału w programie. Zobaczcie jej dawne i najnowsze zdjęcia.

Kinga i Marcin to niewątpliwie najgorzej dobra para minionej edycji, której rozstanie w finale nie było zaskoczeniem. Małżonkowie dobrani przez ekspertki w zasadzie nie stworzyli bliższej relacji i dość szybko zaczęli pałać do siebie antypatią.

Jako pierwszy do swojej żony zraził się Marcin, który już w czasie ślubu wydawał się być rozczarowany zarówno wyglądem, jak i sposobem bycia partnerki. Później wyraźnie dały o sobie znać różnice charakteru, które powodowały regularne spięcia między małżonkami. Koniec końców, mimo oficjalnych deklaracji, żadne z nich nie widziało ze sobą wspólnej przyszłości.

Po zakończeniu programu Kinga, w przeciwieństwie do męża, niechętnie korzystała z zainteresowania mediów. Jakiś czas temu uaktywniła się jednak w sieci, zamieszczając swoje najnowsze zdjęcia na Instagramie. Widać, że od czasu występów przed kamerą mieszkanka Gdańska zmieniła swój wygląd.

Kinga delikatnie odświeżyła fryzurę, ale największe wrażenie zrobiła rezygnacja z przedłużanych rzęs. Fani wprost nie mogli się nadziwić temu, jak diametralną różnicę - oczywiście na korzyść - przyniosło zdjęcie z powiek ciężkich "firanek".

W licznych komplementach, jakimi zasypali Kingę na Instagramie fani, najczęściej czytamy, że naturalny wgląd psycholożki jest zdecydowanie lepszy niż teatralne spojrzenie znane z programu TVN.

Internauci pisali wprost: "Lepiej bez tych sztucznych rzęs", "No jakie piękne oczy!!! W końcu widać w nich błysk", "Naturalne jest piękne". Zgadzacie się?