"Drag me out". Skrzynecka zachwycona występem męża. Nocne komentarze pełne uwielbienia

"Czas na Show. Drag Me Out" to program, jakiego w polskiej telewizji jeszcze nie było. Po raz pierwszy na jednej scenie spotkały się bowiem profesjonalne Drag Queens, które zabrały do swojego świata sześciu znanych mężczyzn, a także widzów przed ekranami. W premierowym odcinku prowadząca Mery Spolsky poznała trzech z szóstki uczestników – aktora Michała Mikołajczaka, mistrza w kulturystyce i męża Katarzyny Skrzyneckiej Marcina Łopuckiego oraz influencera Kamila Szymczaka. Ich popisy oceniało jury: Andrzej Seweryn, Anna Mucha i Michał Szpak.

Właśnie występ Łopuckiego był najbardziej wyczekiwany przez widzów. W końcu mąż Katarzyny Skrzyneckiej kojarzy się z siłownią, sztangami i masą mięśni, a nie makijażem i butach na platformie. Jak wypadło zderzenie tych dwóch światów? Marcin od pierwszej sekundy był bardzo spięty. Jego mentorką była drag queen Twoja Stara, do której sportowiec podchodził z wielką rezerwą. Był dość przerażony makijażem, szpilkami, sukienką... To wszystko gdzieś zniknęło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, gdy Łopucki zjawił się na scenie w pełnym dragu i dał popis. Był wręcz nie do poznania, widać, że dobrze się bawił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jego dobrą energię wyczuła obecna z jego córkami na widowni Katarzyna Skrzynecka. Śmiała się i krzyczała, bijąc brawo. Gdy na koniec została zapytana przez Mery Spolsky, prowadzącą show, o wrażenia, ze śmiechem stwierdziła, że nie sądziła, że "podobają jej się dziewczyny". Aktorka pewnie raz jeszcze zobaczyła występ ukochanego, już na TVN, bo w nocy na jego instagramowym profilu pojawiło się kilka jej komentarzy. Są pełne entuzjazmu i emotek. "Dziękuję i GRATULACJE dla ZNAKOMITEJ Mentorki. MEGA. Fantastyczna praca AKTORSKA, mimika, oczy, gracja, humor. Dystans do samego siebie i własnej strefy komfortu" - pisała rozanielona "Skrzynka".

Inni widzowie wtórowali jej w tych zachwytach. Wszyscy zgodnie piszą, że Łopucki bardzo pozytywnie ich zaskoczył. Ciekawe, jak na jego występ w show zareagowali jego znajomi z siłowni?

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: