Dorota Gawryluk jest żoną od 30 lat. To zasługa nie tylko "boskiej opieki"
Dorota Gawryluk to jedna z najbardziej znanych dziennikarek Polsatu i była prowadząca "Wiadomości" TVP, a prywatnie szczęśliwa żona i matka dwójki dzieci. Swoją przyszłość od dziecka wiązała z pracą w telewizji. Szybko zdecydowała się też na ślub z kolegą ze studiów, z którym do dziś tworzy szczęśliwą rodzinę.
Dorota Gawryluk jest żoną od 30 lat. To zasługa nie tylko "boskiej opieki"
Gawryluk nie ukrywa, że choć w ich wspólnym życiu duże znaczenie ma wiara w Boga i patrzenie w tym samym kierunku, to zdarzały się trudne momenty i myślała o rozstaniu.
Zobaczcie, co sprawia, że Dorota i Jerzy Gawrylukowie od 30 lat idą razem przez życie. I dlaczego, choć "walizki lądowały za drzwiami", żadne z nich nie zdecydowało się na rozwód.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat finały tegorocznej Eurowizji, rozprawiamy o "Yellowstone" z Kevinem Costnerem oraz polecamy trzy książki, od których nie będziecie mogli się oderwać w maju. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
Studencka miłość
Dorota Gawryluk z domu Zelek pochodzi ze wsi Kamionka Mała koło Limanowej. Swojego przyszłego męża poznała w trakcie studiów dziennikarskich na Uniwersytecie Warszawskim i szybko zrozumiała, że to "ten jedyny".
Jarzy Gawryluk urodził się na Białorusi i jest wyznania prawosławnego, co nie było przeszkodą dla 21-letniej katoliczki, by stanąć z nim na ślubnym kobiercu. - Wierzymy trochę inaczej, ale w tego samego Boga. Łączy nas osoba Chrystusa - powiedziała w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".
W tym samym roku Gawryluk urodziła syna Nikona. Na drugie dziecko musieli czekać prawie dwie dekady. "Wymodlona" córka Maria przyszła na świat, gdy dziennikarka miała 39 lat.
Nie mają czasu na rozwód
Dorota Gawryluk obchodzi w tym roku 30-lecie małżeństwa. Jej zdaniem to efekt "boskiej opieki i ciągłej pracy nad związkiem".
- I jeszcze szczęścia, nie wszyscy je mają - dodała w rozmowie z "Dobrym Tygodniem". - Dla mnie rodzina to jest istota i najważniejsza rzecz w życiu, ale miałam też szczęście, że trafiłam na partnera, który to rozumie i myśli tak samo jak ja. Jeśli z obu stron jest ta sama postawa, to nawet jeśli zdarzają się trudniejsze okresy, to jesteśmy ze sobą - stwierdziła Gawryluk.
Przy okazji zdradziła, że w jej małżeństwie nie zawsze jest kolorowo i trzy, cztery razy w roku "dochodzi" do rozwodu. - Żadne z nas nie ma czasu, żeby załatwić te wszystkie nudne formalności - śmiała się dziennikarka, tłumacząc trwałość swojego małżeństwa.