Dominika Gwit spowiada się publicznie ze swojej walki: "Otyłość niszczyła moją seksualność"

Aktorka szczerze przyznała, że poległa w walce o szczuplejszą sylwetkę. Choć dwa lata temu udało jej się zrzucić 50 kilogramów, szybko dopadł ją efekt jo-jo. Dziś Gwit już nie ukrywa, że otyłość negatywnie odbiła się na jej życiu, a publiczna spowiedź na temat jej sylwetki jeszcze bardziej ją upokorzyła.

Dominika Gwit spowiada się publicznie ze swojej walki: "Otyłość niszczyła moją seksualność"
Źródło zdjęć: © ONS.pl
oprac.  Anna Ryta

Dominika Gwit znana jest części widzom z roli Grubej w "Przepisie na życie" i Kai w "Galeriankach". Prawdziwy rozgłos przyniosło jej jednak dopiero szczere mówienie o walce ze swoją otyłością. Aktorka chętnie opowiadała zarówno w wywiadach prasowych jak i telewizyjnych o tym, jak udało jej się w niecały rok zgubić aż 50 kilogramów. Jak sama przyznała, żyła głównie dietą i ćwiczeniami. Nic innego ją nie interesowało. Po pewnym czasie wpadła w obsesję i zaczęło się robić naprawdę niebezpiecznie. Sytuację pogarszał fakt, że jej spektakularnej metamorfozie przygląda się cała Polska.

- Robiłam wszystko na oczach mediów. (...) Opowiadałam wszędzie, że jest super, a prawda jest taka, że nie miałam innego życia poza odchudzaniem. Wydawało mi się, że jestem szczęśliwa, ale nie byłam. (...) Byłam w amoku. (...) Czułam presję, że muszę być szczupła, bo kiedy jestem gruba, jestem gorsza od innych - powiedziała na łamach najnowszej "Vivy!".

Gwit przyznała, że przez problemy z wagą rówieśnicy nie traktowali jej poważnie. Sądziła, że jeśli będzie mogła pochwalić się figurą modelki, środowisko zacznie ją w pełni akceptować. Liczyła też, że szybko uda jej się znaleźć miłość życia.

- Wszystkie koleżanki miały chłopaków, a ja nie. Właściwie jedyną sferą mojego życia, jaką niszczyła otyłość, była seksualność, sfera damsko-męska. Tylko problem polegał na tym, że co jakiś czas mijałam na ulicy takie dziewczyny jak ja z chłopakami za rękę i zastanawiałam się, co jest ze mną nie tak. To była moja największa bolączka i to pchało mnie do tego, żeby się zmienić fizycznie - stwierdziła w tym samym wywiadzie.

Obraz
© AKPA

Gwit dopięła swego i schudła 50 kilogramów. Paradoksalnie dopiero wtedy zrozumiała, że popełniła ogromny błąd. Pojawiły się problemy ze zdrowiem i hormonami. Aktorka przyznała także, że miała nawet początki anoreksji. Gdy dotarło do niej, że wpadła w niebezpieczną spiralę odchudzania, postanowiła to zakończyć. Waga zareagowała błyskawicznie. Kilogramy przybywały w zastraszającym tempie. W rezultacie Gwit dopadł efekt jo-jo, a problemów zamiast ubywać, zaczęło przybywać.

- Pękłam. To był koszmar. W dodatku musiałam iść do telewizji i wytłumaczyć się przed całą Polską, że mam efekt jo-jo. Wiedziałam, że muszę to zrobić, bo przecież miałam program o ludziach, którzy się odchudzają. Widzowie widzieli, że jestem coraz grubsza, oczekiwali odpowiedzi. A jak już wejdziesz w show-biznes, to musisz mieć bardzo twardy tyłek. Wszystko to bardzo odchorowałam. (...) Cieszę się, że tańczę. Może sobie zrzucę z dychę. Dla zdrowia. (...) Ale nie pozwolę sobie na to, żeby kiedykolwiek znów wpaść w taki obłęd - przyznała w "Vivie!".

Co ciekawe, dopiero gdy wróciła do dawnej wagi, na jej drodze stanął upragniony mężczyzna. Dziś jest szczęśliwa i świata poza swoim partnerem nie widzi.

- Jestem z mężczyzną, który kocha mnie dlatego, że taka jestem, bo uwielbia takie dziewczyny jak ja. Musiałam przejść przez to wszystko, żeby zrozumieć, że to jest w głowie i to tylko tobie się wydaje, że jesteś gorsza od innych - podsumowała na łamach dwutygodnika.

Zobacz także: Dominika Gwit na treningu do "Tańca z gwiazdami"

Tu pobierzesz za darmo aplikację Program TV:

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta