Dominik z "Love Never Lies" o wypadku. Pokazał wielką bliznę
Dominik był bohaterem pierwszego polskiego show Netfliksa. Zwrócił na siebie uwagę internautów i dziś ma pokaźne grono obserwatorów. Ostatnio zapytali, skąd wzięła się jego wielka blizna na brzuchu.
"Love Never Lies" to pierwsze polskie show Netfliksa. Do tej pory widzowie oglądali reality robione w Brazylii, Stanach Zjednoczonych czy w Niemczech. Program, którego gospodynią była Maja Bohosiewicz, zbierał pozytywne komentarze i bardzo długo utrzymywał się na pierwszym miejscu TOP10 Netfliksa. Choć gigant oficjalnie nie podaje wyników oglądalności, firma PlumResearch na zlecenie portalu Wirtualne Media prześledziła w trybie na żywo publikę "Love Never Lies" w ciągu pięciu dni od premiery. Według ich pomiarów show miało obejrzeć łącznie 370 tys. widzów. W sumie użytkownicy mieli spędzić 1,22 mln godzin, przyglądając się rozterkom par.
Popularność show na platformie przełożyła się na zainteresowanie uczestnikami. Wielu z nich może się pochwalić kontraktami reklamowymi, a na pewno większą liczbą obserwatorów. Narzekać nie może Dominik, który po programie ma grono ponad 50 tys. fanów. Ostatnio podzielił się z nimi historią wypadku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeden z internautów zapytał Dominika, skąd wzięła się jego wielka blizna na brzuchu. Chłopak zdradził, że jakiś czas temu próbował przetestować "zabawkę przyczepianą do skutera wodnego", na której "ludzie się łamali". Spadł do wody przy prędkości ponad 100km/h. - Z 10 metrów uderzyłem o taflę wody - powiedział.
- Przy bocznym podmuchu wiatru zrzuciło mnie z pontonu i uderzyłem o taflę wody w wyniku czego pękła śledziona - dodał.