Doktor Google dogania lekarza rodzinnego. Większość szuka diagnozy w sieci
Dla wielu Polaków lekarzem pierwszego kontaktu jest wyszukiwarka internetowa, a diagnozę zastępują porady anonimowych forumowiczów. Z porad specjalistów korzystają nieliczni.
Takie wnioski można wyciągnąć z wyników badań przeprowadzonych przez Biostat, w których pytano o źródło wiedzy na temat swojego stanu zdrowia. Aż 87,7 proc. ankietowanych wskazało na internet. Najliczniejszą grupę pacjentów "doktora Google'a" stanowią ludzie w przedziale wiekowym 18-29 lat (91 proc.) i osoby z wykształceniem podstawowym (95,5 proc.).
Badanie przeprowadzono w dwóch falach w półrocznym odstępie. I choć początkowo lekarz rodzinny był wskazywany jako pierwsze źródło informacji przez 72,8 proc. ankietowanych, to pół roku później wskazywało go aż 91,2 badanych. Nie ma jednak wątpliwości, że przedstawiciele każdej grupy wiekowej niezależnie od wykształceni w większości ufają w diagnozy znalezione w internecie. A do specjalisty udaje się maksymalnie 6 na 10 Polaków, co nie powinno dziwić biorąc pod uwagę czas oczekiwania na taką wizytę w ramach NFZ.
Zaufanie do internetowych diagnoz nie jest domeną Polaków, o czym przekonują twórcy brytyjskiego programu "Lekarz potrzebny od zaraz". W Telewizji WP rusza drugi sezon, w którym doktor Pixie McKenna i doktor Phil Kieran pomagają diagnozować ludzi martwiących się o stan swojego zdrowia. Wielu z pacjentów przyczyn swoich dolegliwości szukało na internetowych forach. W takich przypadkach strach często bierze górę nad rozsądkiem i zwykły ból głowy urasta do rangi choroby zagrażającej życiu. Twórcy programu opowiadają o losach bohaterów i towarzyszą tym z nich, którzy faktycznie wymagają specjalistycznej opieki.
"Lekarz potrzebny od zaraz" to kolejny program doktor Pixie McKenny, która od kilkunastu lat pojawia się na antenie. Polscy widzowie mogą ją kojarzyć z cyklu "Wstydliwe choroby", gdzie zajmowała się głównie dolegliwościami dermatologicznymi. I udowadniała, że wstyd przed wizytą u lekarza bywa bardzo często największą przeszkodą w rozwiązaniu błahego problemu.
- Jeśli mam być szczera, to nic mnie już nie szokuje. Prawdziwym czynnikiem szokującym jest to, że ludzie żyją z chorobami skóry, nieprzyjemnymi zapachami, niezdrowymi częściami ciała i całą masą zawstydzających dolegliwości, które próbują ukryć – mówiła McKenna w wywiadzie dla Student Pocket Guide.
- Myślę, że jest to smutne odzwierciedlenie nas jako społeczeństwa, że ludzie są tak zawstydzeni takimi rzeczami. I równie smutną refleksją na temat zawodu lekarza, że nie możemy dotrzeć do takich osób i im pomóc.
Prowadząc programy takie jak "Lekarz potrzebny od zaraz" próbuje to zmienić. Bo choć na antenie pomaga niewielkiej grupie osób, to daje widzom jasny przekaz i przekonuje, że żadne forum i internetowi specjaliści nie zastąpią wizyty u lekarza.