Długosz poczuła się "wolna" po odejściu z Polsatu. Gawryluk nie jest zadowolona
17.12.2018 10:41, aktual.: 17.12.2018 12:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dorota Gawryluk skomentowała odejście koleżanki ze stacji. Dziennikarka ściągnęła Dominikę Długosz do Polsatu z Telewizji Polskiej.
Dorota Gawryluk udzieliła wywiadu "Do Rzeczy". Opowiedziała w nim m.in. o plotkach na temat tego, że ma zastąpić Jacka Kurskiego w TVP, a także o upolitycznieniu Polsatu.
- Mówi się, że w każdej plotce tkwi ziarno prawdy, ale w przypadku tej plotki owego ziarna nie widzę - skomentowała rzekomy powrót do TVP.
Od jakiegoś czasy media branżowe donoszą o kłopotach w interesach Zygmunta Solorza Żaka, prezesa Polsatu. Owe problemy miały sprawić, że stacja, w której obecnie pracuje Dorota Gawryluk, stanie się bardziej "PiS-owska".
- Na pewno wielu środowiskom zależy, aby stygmatyzować Polsat i kłamać na temat "upolitycznienia" stacji. Czy to się komuś podoba, czy nie: jedne media budowane są na prawdzie, inne na kłamstwie. Zawsze je w ten sposób dzieliłam i tymi drugimi, które grają nieczysto, wolałabym się nie zajmować. [...] Zygmunt Solorz nie musi się z nikim układać. Jestem tego świadkiem i w pewnym sensie efektem takiej postawy, bo ze względu na brak ingerencji w charakter naszej anteny mogliśmy zachować neutralność polityczną, na którą ktoś chce dzisiaj położyć rękę.
Gawryluk odniosła się też do plotek, że w Polsat News jako dyrektor pionu informacji i publicystyki odsuwa na dalszy plan wiadomości niekorzystne dla PiS-u.
- Byłam już wcześniej szefową informacji i publicystyki na antenie stacji i jakoś wtedy nikt nie miał uwag do mojego warsztatu. Czytam czasami, że w "Wydarzeniach" nie było jakiegoś tematu albo materiału, sprawdzam potem z ciekawości i - niespodzianka - jednak był.
W połowie listopada Dominika Długosz ogłosiła, że odchodzi z Polsatu i wreszcie "czuje się wolna". Plotkowano wówczas o "czystkach" w stacji i trudnej do zniesienia atmosferze.
- Dominikę Długosz sprowadziłam do Polsatu. Nie będę komentować jej słów po 10 latach wspólnej pracy. Można się rozstać na różne sposoby, ocenę pozostawiam innym. Dominika miała propozycję dalszej pracy w Polsacie, ale podjęła decyzję o odejściu.