Debaty prezydenckie. TVP przygotowuje swoją, TVN odwołał, ale zgadza się na inne rozwiązanie
Temat debat prezydenckich przed drugą turą jest pełen zamieszania i niejasny. Nie wiadomo, czy dojdzie do jakiejkolwiek.
02.07.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W czwartek 2 lipca Wirtualna Polska, TVN, TVN24 i Onet miały zorganizować wspólną debatę. Każda z redakcji miała być reprezentowana przez jednego dziennikarza. Zaproszenie przyjął Rafał Trzaskowski. Sztab Andrzeja Dudy odrzucił i nie dopuścił nawet do żadnych rozmów nt. kształtu debaty. Z tego powodu TVN poinformował o odwołaniu debaty. Stacja oznajmiła też, że jest gotowa rozważyć pomysł Dudy o wspólnej debacie TVP, Polsatu i TVN.
W poniedziałek 6 lipca w hali sportowej w miejscowości Końskie (woj. świętokrzyskie) ma odbyć się debata organizowana przez TVP. Na pewno pojawi się na niej Andrzej Duda. Politycy i osoby związane niegdyś z TVP grzmią, że debata nie będzie zgodna z prawem.
TVP powołuje się na rozporządzenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) i planuje zorganizować debatę z udziałem publiczności. Tymczasem w dokumencie wskazane jest, że nie może być widzów na przedwyborczej debacie.
W I turze wyborów prezydenckich w powiecie koneckim zdecydowanie wygrał Andrzej Duda - uzyskując ponad 60 proc. głosów. Rafał Trzaskowski zdobył 18,32 proc.