Debata TVP. Uderzył w redakcję przy Woronicza. Głośno powiedział, co myśli o telewizji publicznej

W poniedziałek 9 października o godz. 18:30 rozpoczęła się debata wyborcza w TVP. Wśród odpowiadających na pytania był Krzysztof Maj z Bezpartyjnych Samorządowców, który uderzył w telewizję publiczną. Padło wymowne określenie.

Podczas debaty TVP usłyszał, co Krzysztof Maj myśli o telewizji publicznej
Podczas debaty TVP usłyszał, co Krzysztof Maj myśli o telewizji publicznej
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Wśród zaskakująco długich pytań zadawanych przez Michała Rachonia i Annę Bogusiewicz-Grochowską znalazło się też to o przyszłość 500+.

Kiedy w debacie telewizji publicznej przyszła kolej na Krzysztofa Maja reprezentującego Bezpartyjnych Samorządowców, widzowie usłyszeli mimochodem, co polityk myśli o TVP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- 500+ się przyjęła, a ta waloryzacja do 800+ jest tak naprawdę próbą gonienia inflacji. Mamy inny pomysł, aby znieść podatek PIT do 0 proc. I jest to automatyczna podwyżka dla wszystkich uczciwe pracujących - zaczął Maj.

- Nie chcemy tworzyć nowych danin do ręki. Proponujemy bezpłatną komunikację regionalną - mówił polityk.

- Sprawdziliśmy: 2 mld kosztowały wszystkie bilety na komunikację regionalną. A prawie 3 mld idzie na telewizją publiczną. Więc mamy bardzo prosty rachunek: zamiast telewizji publicznej i tej propagandy - bezpłatna komunikacja i PIT 0 proc. Jako podwyżka dla uczciwe pracujących - zakończył przedstawiciel Bezpartyjnych Samorządowców.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (724)