"Dance Dance Dance": Marta Paszkin i Paweł Bodzianny odpadli. "Program był dobrym sprawdzianem dla naszego związku"
Uczestnicy siódmej edycji hitowego programu "Rolnik szuka żony" po raz ostatni zatańczyli na scenie "Dance Dance Dance".
25.04.2021 10:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Za nami piąty odcinek tanecznego show TVP2 "Dance Dance Dance". Po występach w duetach oraz solówkach przyszedł czas na ostatnią punktację. Marcie Paszkin i Pawłowi Bodziannemu nie udało się zgromadzić większej liczby punktów niż drugiej zagrożonej parze - Annie Matysiak i Stanisławowi Karpielowi-Bułecce. W związku z czym uczestnicy programu "Rolnik szuka żony" musieli pożegnać się z tanecznym show. Tuż po zakończeniu odcinka Marta i Paweł przyznali, że udział w "Dance Dance Dance" zapamiętają jako jedną z najwspanialszych przygód w życiu, która scaliła ich związek.
- Udział w "Dance Dance Dance" był dla nas, "świeżej" pary, dobrym sprawdzianem dla związku. Przez ponad dwa miesiące byliśmy ze sobą non stop - mieszkaliśmy ze sobą i wspólnie wylewaliśmy siódme poty (a nawet łzy…), co jeszcze bardziej nas do siebie zbliżyło i utwierdziło w przekonaniu, że chcemy być razem - wyznała Marta Paszkin.
Zobacz także
- To także fizyczne i psychiczne wyzwanie, ale jednocześnie też piękna, taneczna przygoda. Jesteśmy amatorami, którzy nigdy wcześniej nie uczyli się choreografii, a tym bardziej nie występowali na scenie. Wszystko było dla nas nowe i trudne, ale w rezultacie (przynajmniej w moim odczuciu), całkiem nieźle sobie z tym poradziliśmy. Dzięki programowi mieliśmy też okazję poznać super ludzi i zobaczyć jak wygląda show-biznes od kuchni - dodała ukochana najbardziej znanego rolnika w Polsce.
- Na czas nagrań i treningów przeniosłem się do Warszawy, dzięki czemu miałem okazję zamieszkać z Martą i jej córką Stefanią. Wcześniej żyliśmy na odległość i widywaliśmy się tylko w weekendy. Wspólnie spędzony czas jeszcze bardziej zbliżył nas do siebie. Mieliśmy też okazję poznać siebie z zupełnie innej strony. Poznaliśmy też bardzo sympatycznych i ciekawych ludzi, a przede wszystkim jeszcze bardziej pokochaliśmy taniec. Pamiętam, jak mało brakowało, a sami zrezygnowalibyśmy z możliwości udziału, bo po prostu baliśmy się, że sobie nie poradzimy i nie damy rady. Momentami rzeczywiście było trudno i wiele razy musieliśmy pokonywać własne słabości i ograniczenia, ale wspieraliśmy się z Martą w takich momentach i wspólnie daliśmy radę przez to przejść. Teraz mamy co wspominać i o czym opowiadać. Bez wątpienia było warto! - stwierdził Paweł Bodzianny.
Odchodząc z programu, para przekazała 10 tysięcy złotych na rzecz Fundacji Cancer Fighters wspierającej osoby walczące z chorobą nowotworową.
Warto dodać, że po zakończeniu odcinka punktacja została wyzerowana, w związku z czym w przyszłą sobotę trzy pary zaczną na nowo walczyć o przejście do wielkiego finału.
Na parkiecie zobaczymy Roksanę Węgiel i Oliwię Górniak, Olę Nowak i Damiana Kordasa oraz Annę Matysiak i Stanisława Karpiela-Bułeckę.
Nowy odcinek "Dance Dance Dance" w sobotę 1 maja o godzinie 20:00 w TVP2.