Niebawem znowu zostanie mamą. Olga Bołądź narzeka na swój wygląd
Olga Bołądź, znana m.in. z polsatowskiego serialu "Matka", jest w ósmym miesiącu ciąży. Po początkowych komplikacjach, które wyszły na USG, dziecko rozwija się dobrze. Ale sama mama ma problem.
10 lat temu Olga Bołądź urodziła Brunona. Bardzo szybko rozstała się z jego tatą, ale też wspólnie dogadali się w sprawie wychowania syna i ten egzamin z rodzicielstwa, jak podkreśliła w "Pani", zdali na "piątkę z plusem".
W maju aktorka urodzi drugie dziecko, które ma z obecnym partnerem Jakubem Chruścikowskim. W 14. tygodniu ciąży okazało się, że jest ona zagrożona. Bołądź odwołała wszystkie zawodowe zobowiązania i przez dwa miesiące nie wychodziła z domu.
- Czytam sobie i śledzę, na jakim etapie rozwoju jest dziecko. To mi daje poczucie bezpieczeństwa i ogromną radość. Zestawiłam w ramce zdjęcia USG Bruna i naszego przyszłego dziecka z tego samego tygodnia ciąży. Oboje z Kubą nie możemy się go już doczekać - opowiadała w "Vivie!".
Aktorka nie musi już leżeć plackiem. Ostatnio zajęła się majsterkowaniem.
"Mamasita złożyła bujaczek, co by potem, jak się już bejbi pojawi, mogło odpoczywać. Bardzo miło się składało dla dzidzi" - napisała w mediach społecznościowych.
Ogólnie Bołądź czuje się dobrze. Narzeka jedynie na zmiany w swoim wyglądzie.
"W ciąży ma się duży nos i duże usta. Nie wiem jak wy dziewczyny, ale ja mam mieszane uczucia" - napisała pół żartem, pół serio do swoich instagramowych fanek.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" szkalujemy "Johna Wicka 4", wychwalamy "Sukcesję" i zastanawiamy się, gdzie zniknął Jim Carrey (i co, do cholery, wywinął tym razem?). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.