Co za upokorzenie. Mazurek nie hamował się po słowach Kowalskiego. Wszystko szło na żywo
14.10.2022 22:02, aktual.: 15.10.2022 08:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O tym, że wizyty u Roberta Mazurka mogą skończyć się dla gości blamażem, wiemy nie od dziś. Przekonał się o tym ponownie Janusz Kowalski, bowiem dziennikarz w swoim stylu nie zamierzał się z nim patyczkować. - To jest ten moment, kiedy powinniśmy zrobić przerwę - wypalił dziennikarz.
Słynne wywiady Roberta Mazurka w RMF FM charakteryzują proste pytania, bezpośredniość i przypieranie do muru. Nieważne czy naprzeciwko niego siedzi polityk obozu rządzącego czy opozycji. Przekonali się o tym m.in. Piotr Gliński, który ostentacyjnie wyszedł ze studia, a ostatnio Marek Suski, który tak zirytował Mazurka, że ten przedwcześnie zakończył rozmowę.
Tym razem padło na Janusza Kowalskiego, który nie ma ostatnio dobrej passy, jeśli chodzi o rozmowy z dziennikarzami. Wystarczy wspomnieć jego ostatni wywiad, gdzie jako wiceminister rolnictwa poległ na pytaniach o nazwy zbóż.
Mazurek także próbował przepytać go z wiedzy dotyczącej jego resortu, jednak Kowalski jak ognia unikał odpowiedzi, co już w samo w sobie może budzić uzasadnione kontrowersje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednak to nie pytania o liczbę osób pracujących w rolnictwie czy przetwórstwo doprowadziły do niezręcznej sytuacji w studiu. Rozbawienie Mazurka wywołała odpowiedź Kowalskiego na pytanie o Jacka Kurskiego i jego teoretyczny powrót na łono Solidarnej Polski, której był kiedyś członkiem.
- Decyzje o tym, kto wraca do Solidarnej Polski, kto jest członkiem Solidarnej Polski, podejmuje Zbigniew Ziobro. Bardzo wielu polityków chciałoby być w Solidarnej Polsce, ponieważ mamy świetnego lidera i w większości spraw mamy rację – odpadł Kowalski.
W odpowiedzi usłyszał parsknięcie.
- To jest ten moment, kiedy powinniśmy zrobić przerwę. Państwo muszą mieć czas, aby się wyśmiać - odparł rozbawiony Robert Mazurek, który chwile później przytoczył wypowiedź Kurskiego o Ziobrze z 2014 r., którego nazwał "leszczem".
Warto wspomnieć, że to nie był pierwszy raz, kiedy Janusz Kowalski był gościem w programie Mazurka. W grudniu 2020 r. wiceminister obruszył się na uwagę dziennikarza o jego polityczną przeszłość w PiS i PO.
- Janusz Kowalski poglądy ma te same, tylko zmienia się stan konta - drwił Mazurek, na co oburzony Kowalski odparł:
- To jest chamska uwaga. Ja sobie nie życzę takich uwag.