"Cierpię razem z nimi". Janowski ma dwie córki
Robert Janowski, Krzysztof Hołowczyc i Kamil Nowak zostali zaproszeni do studia "Dzień Dobry TVN". Gwiazdy opowiadały m.in. o tym, jak rozmawiają ze swoimi córkami na temat Strajku Kobiet.
30.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:29
22 października Trybunał Konstytucyjny ogłosił, że aborcja embriopatologiczna jest niezgodna z Konstytucją RP. To wywołało spore zamieszanie. Część społeczeństwa wyszła na ulice w ramach protestu przeciwko decyzji Trybunału. W większych i mniejszych miastach w Polsce odbywa się Strajk Kobiet.
Gośćmi "Dzień Dobry TVN" byli Robert Janowski, Kamil Nowak i Krzysztof Hołowczyc, którzy są ojcami córek. Mężczyźni zdradzili, jak rozmawiają z bliskimi na temat obecnej sytuacji w Polsce.
Robert Janowski, Krzysztof Hołowczyc i Kamil Nowak o Strajku Kobiet
Kamil Nowak, który prowadzi bloga "Blog Ojciec", ma 9-letnią córkę. Jak tłumaczy jej to, co dzieje się obecnie w Polsce? "Ja w jej wieku takich tematów nie podejmowałem. To zupełnie nowe wyzwanie dla mnie" - przyznał. Stwierdził, że należy wyjaśnić dziecku, co się dzieje, ale najpierw zapytać o to, co już wie. "Warto wyjść naprzeciw i chociaż takimi prostymi zdaniami: 'Ludzie wyszli na ulice, bo rząd próbuje zrobić coś, z czym większość ludzi się nie zgadza'" - wyjaśnił. "Nie trzeba wchodzić w drastyczne szczegóły, jeśli dziecko tego nie potrzebuje" - dodał.
Robert Janowski przyznał, że chodzi z córką na protesty. "Empatycznie cierpię razem z nimi" - przyznał. "Myślałem, że będę mógł ich trochę wyedukować. Powiedzieć o sprawiedliwości i niesprawiedliwości [...]. A one mówią: 'Tato, nie dziw się, że tak to się ruszyło w tej chwili, bo tu się gromadziło latami. My po prostu czujemy się gorsze. Albo jesteśmy LGBT, albo jesteśmy nieludźmi, bo jesteśmy filozofią. Kościół wchodzi nam do domów, to my wchodzimy do tego samego domu [...]. Chcemy być równo traktowane'".
Krzysztof Hołowczyc został zapytany o męską rolę w Strajku Kobiet. Kierowca rajdowy przyznał, że rozmawiał ze swoimi córkami. "Z perspektywy mojego spojrzenia, człowieka, który był wychowany w kulturze chrześcijańskiej, [...] świadomość, że moje córki w tej chwili maszerują, że moje córki wiedzą, co się w kraju dzieje, czują to, że właśnie chcą mieć tą swoją wolność. To poczucie tożsamości, tego, że one są ważne, że one są bardzo ważne". Hołowczyc przyznał, że on, jako mężczyzna, został nauczony, że "kobiety trzeba kochać, szanować i robić dla nich wszystko, co potrafisz".
"W tej sytuacji zamieniliśmy poprzez słabe, kulawe prawo i nie będę wchodził głęboko w szczegóły, ten świat kobiet w pewnym sensie w piekło. Ja to trochę sparafrazuję, bo najdelikatniejsze hasło, jakie przeczytałem to: 'Nie wkurzajcie kobiet' - ja się z tym zgadzam" - dodał kierowca rajdowy.