Cichopek nie jest pierwsza. Smaszcz też prowadziła z Kurzajewskim "Pytanie na śniadanie"
Choć duet Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski pojawia się na antenie TVP2 już od dwóch lat, dopiero w środę 19 października poprowadzili "Pytanie na śniadanie" jako para w życiu prywatnym. Nie każdy pamięta, że lata temu w tym samym programie Kurzajewskiemu partnerowała jego ówczesna żona, która ostro skrytykowała swoje następczynie.
Maciej Kurzajewski i Paulina Smaszcz byli małżeństwem w latach 1996-2020. W 2009 r. występowali razem w "Pytaniu na śniadanie", ale prezenterka została wkrótce zawieszona przez Telewizję Polską w obowiązkach za naruszenie zasad etyki dziennikarskiej w związku z udziałem w kampanii reklamowej marki biżuteryjnej.
Zanim do tego doszło, ówczesna szefowa redakcji "Pytania na śniadanie" Alicja Resich-Modlińska zachwycała się faktem, że małżeństwo prowadzi śniadaniówkę. Dziś w podobnym tonie o Kurzajewskim i Cichopek wypowiada się Jolanta Kurska.
W środę 19 października Cichopek i Kurzajewski po raz pierwszy poprowadzili wspólne wydanie programu jako para, wyraźnie starając się zachować na wizji pełen profesjonalizm. Nie było więc żadnych aluzji do życia prywatnego. Nawet siedząc na kanapach para unikała bliskości, starając się zachować widoczny dystans.
Przypomnijmy, że kilka dni wcześniej Paulina Smaszcz krytykowała w "Świecie gwiazd" gospodynie programów śniadaniowych. I choć nie wymieniła nikogo z imienia i nazwiska, to dała jasno do zrozumienia, że kiedy ona była w "Pytaniu na śniadanie", poziom prowadzących był o wiele wyższy.
- Kiedyś była tak zwana Akademia Telewizyjna, która dawała certyfikaty, pozwalające występować na wizji. Teraz już niestety tego nie ma, jak widać, kto teraz może występować w telewizji. Może nie mieć żadnej wiedzy, nie umieć pisać, a może występować w telewizji - mówiła Smaszcz.