Cichopek i Kurzajewski prowadzili plebiscyt. Na widowni gwizdy

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski współprowadzili w Opolu jubileuszowy koncert 70-lecia TVP. Elementem imprezy były plebiscyty na najważniejsze wydarzenia tego okresu. Wszystko szło dobrze do pewnego momentu. Nagle rozległy się gwizdy.

Podczas koncertu prowadzonego przez Katarzynę Cichopek i Macieja Kurzajewskiego rozległy się gwizdy
Podczas koncertu prowadzonego przez Katarzynę Cichopek i Macieja Kurzajewskiego rozległy się gwizdy
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

20.06.2022 | aktual.: 20.06.2022 15:46

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Trzeci dzień festiwalu w Opolu należał do TVP, która obchodziła jubileusz 70-lecia. Podczas koncertu nie brakowało największych festiwalowych przebojów. To była prawdziwa sentymentalna podróż w czasy świetności festiwalu, ale także świetności samej telewizji.

Podczas widowiska przypominano także ikoniczne produkcje, imprezy czy zawody sportowe, które transmitowano w telewizji, a także historyczne wydarzenia, o których informowano właśnie w telewizji publicznej. Przygotowano również plebiscyty na wydarzenie sportowe, program rozrywkowy, dobranockę czy piosenkę 70-lecia.

I o ile większość kategorii wywoływały raczej uśmiech, a może i nawet łzę wzruszenia, tak plebiscyt na najważniejsze wydarzenie w kategorii informacje wywołał gwizdy i buczenie na widowni. Dlaczego? Kiedy Cichopek i Kurzajewski wyczytywali propozycje, te okazały się, delikatnie mówiąc, kontrowersyjne.

Podali kilka znaczących dat: upadek komunizmu w Polsce, lot na Księżyc, wybór Karola Wojtyły na papieża, wejście Polski do Unii Europejskiej oraz... wprowadzenie stanu wojennego. Wygrał wybór Wojtyły na papieża, ale niesmak po plebiscycie pozostał. Kiedy padła wzmianka o stanie wojennym, po widowni poniosły się donośne gwizdy i buczenie, których w żaden sposób nie dałoby się wygłuszyć.

Choć prowadzący robili dobrą minę do złej gry, nie reagując, na to, co się działo na widowni, to trudno tej reakcji publiki się dziwić. Owszem, to istotny moment w polskiej historii, ale raczej nie wspominany z rozrzewnieniem. Zwłaszcza w formie rozrywkowego koncertu.

Komentarze (332)