Christina Applegate jest nieuleczalnie chora. Już myśli o końcu kariery

Christina Applegate zagrała już w 80 filmach i serialach, ale liczy się z tym, że niedługo będzie musiała się pożegnać z pracą na planie. Wszystko przez nieuleczalną chorobę, którą zdiagnozowano u niej prawie dwa lata temu. Aktorka nie może normalnie funkcjonować, choć nie wyklucza, że zostanie w branży i będzie się realizować w zupełnie innej roli.

Christina Applegate jest gotowa zakończyć karierę aktorską
Christina Applegate jest gotowa zakończyć karierę aktorską
Źródło zdjęć: © Getty Images | Gregg DeGuire

13.11.2022 11:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Jen Harding jest tą postacią, w którą najprawdopodobniej wcielam się po raz ostatni - mówiła Christina Applegate w rozmowie z "Variety". 50-letnia aktorka miała na myśli główną bohaterkę serialu "Już nie żyjesz" ("Dead to Me"), w którym występuje od 2019 r. razem z Lindą Cardellini ("Ostry dyżur", "Tajemnice Brokeback Mountain").

- Z moją chorobą nie wiem, do czego jestem zdolna. Ale to był dar. To był dla mnie dar - dodała aktorka, która choruje na stwardnienie rozsiane.

Christina Applegate została zdiagnozowana na początku 2021 r. O swojej chorobie zaczęła mówić kilka miesięcy później, nie ukrywając, że jej stan jest poważny. W czasie kręcenia "Już nie żyjesz" ekipa Netfliksa zgodziła się na jej prośbę przerwać zdjęcia na kilka miesięcy. Zdarzały się też dni, gdy aktorka dzwoniła rano i mówiła, że nie jest w stanie zejść po schodach, i znowu trzeba było zmieniać grafik zdjęciowy. Applegate zawsze była wdzięczna za wsparcie i zrozumienie, którego doświadczyła od współpracowników.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Christina Applegate w ostatnich wywiadach opowiadała, że przez chorobę przybrała na wadze ponad 18 kg i nie jest w stanie poruszać się bez pomocy laski. Liczy się więc z tym, że po "Już nie żyjesz" będzie musiała zrezygnować z aktorstwa. Choć nie chce porzucać pracy w branży filmowej.

- Chciałabym tworzyć, chciałbym produkować. Mam mnóstwo pomysłów w mojej głowie i muszę je po prostu zrealizować - wyznała Applegate, która ma już doświadczenie jako współproducentka seriali ze swoim udziałem.

Christina Applegate zadebiutowała przed kamerą w 1972 r., ale pierwsze sukcesy, zaczęła odnosić w latach 80. Największą sławę w tamtym okresie przyniosła jej rola Kelly Bundy w "Świecie według Bundych", który bił rekordy popularności także w polskiej telewizji. W ostatnich latach występowała głównie w komediach: "Złe mamuśki", "W nowym zwierciadle: Wakacje", "Legenda telewizji", "To nie jest miłość".

Komentarze (107)