Chłopak Justyny już wszedł do "Big Brothera". Oburzenie nie ma końca
W niedzielę ogłoszono nowego mieszkańca domu Wielkiego Brata. To Paweł Grigoruk, prywatnie narzeczony uczestniczki show, Justyny Żak.
30.04.2019 | aktual.: 30.04.2019 18:30
"Big Brother" wzbudza coraz więcej emocji. Najpierw romans Igora i Angeliki, zaloty Igora i Magdy, a teraz nowa osoba w programie. I nie chodzi tu o to, że pojawia się nowy mieszkaniec w ogóle, tylko o to kim on jest. 35-letni Paweł Grigoruk to narzeczony Justyny Żak.
Kiedy w odcinku na żywo ogłoszono, że to on wejdzie do luksusowej willi, w komentarzach zawrzało. Zdaniem internautów to wielka niesprawiedliwość, że Justyna Żak otrzymała od produkcji to, o czym pozostali marzą od tygodni, czyli obecność najbliższej osoby.
We wtorek Paweł Grigoruk wszedł już do domu Wielkiego Brata. Oczywiście Justyna nie kryła wzruszenia i wielkiego zadowolenia, kiedy dowiedziała się, że nowym mieszkańcem jest jej chłopak. Warto nadmienić, że jeszcze dzień wcześniej uczestniczka myślała o wyjściu z domu ze względu na nieodpowiednie zachowanie innych mieszkańców.
Teraz na pewno nie będzie chciała opuścić programu. Nie wiadomo jednak, jak zdecydują widzowie, ponieważ Żak jest nominowana do odejścia. A fani programu nie kryją swojego oburzenia, czemu dali wyraz na Facebooku.
- Niesprawiedliwe, słabe, żenujace wobec reszty uczestników. Kim jest Justyna, że dostaje taki prezent? - grzmi jeden z widzów.
- W takim razie proszę o to, żeby każda najbliższa osoba każdego domownika też weszła do domu Wielkiego Brata, bo to już jest głupie co zrobiliście. Nie można było wybrać po prostu inną osobę, która w ogóle nie jest związana z tymi osobami? Ustawka jak nic i naprawdę już myślę o nie oglądaniu programu.
- Co to za kombinatorstwo!!! Totalnie niesprawiedliwe w stosunku do innych uczestników.
- Strasznie niesprawiedliwe. Zwłaszcza, że teraz mają podwójne szanse na wygranie.
- Totalna kompromiracja. Gdzie tu zasady, uczciwość i równe traktowanie wszyskich uczestników?
- Trochę nieuczciwe, że robi się tam tak "rodzinnie". Przecież BB z założenia miał być taki że uczestnicy są z dala od bliskich.
Takich komentarzy jest cała masa. Widzów, którzy wspierają Justynę i decyzję produkcji jest znacznie mniej. Czy Paweł Grigoruk wpasuje się do grupy? Z pewnością przekonamy się niebawem.