Mąż aktorki nie zgadza się na jej udział w programie
Jej nazwisko przyciąga przed ekrany telewizorów miliony fanów. Wszyscy producenci programów rozrywkowych doskonale zdają sobie z tego sprawę i dlatego zasypują Barbarę Kurdej-Szatan intratnymi propozycjami. Jedną z nich jest oferta od produkcji "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami". Twórcy liczą, że obecność aktorki przede wszystkim podbije słupki oglądalności. Marzą również, aby już za kilka miesięcy gwiazda otrzymała Kryształową Kulę i wreszcie opuściła szeregi TVP.
- Jeszcze nie wiadomo, kto będzie jej parterem, ale z całą pewnością Basia, bardzo lubiana przez telewidzów, ma szanse zajść daleko w tanecznej rywalizacji - dodała znajoma aktorki w rozmowie z tygodnikiem "Na Żywo".
Radość Barbary z kolejnego wyzwania przyćmiło jednak niezadowolenie jej męża. Rafał Szatan nie zgadza się na udział żony w programie. Nie chce, aby aktorka spędzała resztki wolnego czasu na wielogodzinnych treningach do "Tańca z gwiazdami".
- Obawia się, że Basia w domu będzie tylko gościem, że nie będzie miała czasu, by zajmować się ich 2,5-letnią córeczką Hanią - zdradził informator gazety.
Jak się jednak okazuje, nie tylko mąż powstrzymuje Kurdej-Szatan przed podpisaniem umowy z Polsatem.