Cerekwicka faworyzowana w Opolu? Artystka wydała oświadczenie
Piotr Iwicki zasugerował, że Kasia Cerekwicka zwyciężyła w konkursie Premier w Opolu z przechodzonym radiowym przebojem, była faworyzowana przez organizatorów, a głosowanie na jej rywali było utrudnione. Menedżerka gwiazdy, Joanna Gajewska, wydała oświadczenie, w którym broni piosenkarki i tłumaczy sytuację.
Muzyk, publicysta, dziennikarz i były dyrektor Agencji Muzycznej Polskiego Radia szeroko komentował na swoim facebookowym profilu 54. KFPP. Iwicki zasugerował, że wygrana Kasi Cerekwickiej w konkursie Premier na tegorocznym festiwalu w Opolu nie była do końca uczciwa.
- Wygrała mocno faworyzowana przez organizatorów Katarzyna Cerekwicka. Fakt, że dzień wcześniej dano jej pojawić się również na estradzie w samoistnym mini recitalu bezspornie był czymś, co mogło wpłynąć na werdykt sobotniego konkursu. Artystka pozostawiła w tyle zespół Pectus i Izabelę Trojanowską (cała trójka weszła do ścisłego finału konkursu premier). Zdumiewał natomiast fakt, że zabrakło w tym gronie Zakopowera. W kulisach komentowano również to, że były problemy z oddawaniem głosów przez bramkę internetową. Ostateczni wygrała piosenka festiwalowa, czyli taka, która trafia do szerokiego odbiorcy - napisał Iwicki na Facebooku.
Sama artystka nie skomentowała słów dziennikarza. Głos zabrała jednak Joanna Gajewska, menedżerka gwiazdy, a prywatnie partnerka Piotra Polka. Nie ukrywa, że jest mocno zaskoczona całą sytuacją, tym bardziej, że Iwicki osobiście gratulował Cerekwickiej zwycięstwa. Gajewska odniosła się też do muzycznej działalności byłego dyrektora Agencji Muzycznej Polskiego Radia, tłumacząc, że jego tekst jest być może pokłosiem porażki, jaką poniósł jego zespół w eliminacjach do konkursu Premier.
- Ze zdumieniem czytam komentowane w mediach "doniesienia" p.Iwickiego, jakoby Kasia Cerekwicka wygrała trzy nagrody w koncercie Premier z powodu "mocnego faworyzowania przez organizatorów". Rozumiem, że Pan Iwicki przeżywa gorycz porażki, gdyż zespół NaVi, z którym stanął na opolskiej scenie w konkursie Premier nie znalazł uznania, ani wśród Kapituły Stowarzyszenia Autorów ZAIKS, ani publiczności, ale spodziewałam się jednak większej klasy w mierzeniu się z niepowodzeniem. Na marginesie pozostawię fakt, że p.Iwicki świetnie zna się na "faworyzowaniu", wszak to on, będąc jeszcze dyrektorem Agencji Fonograficznej Polskiego Radia podpisał umowę wydawniczą z zespołem NaVi, w którego składzie wystąpił w Opolu, a który to zespół z dziką kartą Polskiego Radia dostał się do opolskich Premier. Zresztą na temat ten pojawiła się masa artykułów, z którymi można się zapoznać w internecie… Piotr Iwicki bardzo wylewnie też gratulował Kasi nagrody, mówiąc, że jej ogromnemu talentowi kibicuje od lat...jakże cyniczne to jest w zestawieniu z prezentowanym przez niego stanowiskiem - napisała menedżerka na swoim prywatnym koncie na Facebooku.