Cavill odszedł z hitu Netfliksa. Zasugerowano, co mogło być przyczyną

"Wiedźmin" to nie tylko kolejna duża produkcja dla Netfliksa. Serial fantasy oparty na twórczości Andrzeja Sapkowskiego stał się wręcz znakiem rozpoznawczym platformy streamingowej, czymś w rodzaju flagowego projektu, na który przeznacza setki milionów dolarów.

Jak doskonale wiadomo, Cavill opuścił serial i nie zagra głównej postaci w czwartym sezonie. Aktor ogłosił tę wiadomość w październiku po tym, jak zakończył pracę nad trzecim sezonem, a jego następcą został Liam Hemsworth. 

Marc Jobst, jeden z reżyserów "Wiedźmina", w rozmowie z serwisem Games Radar zabrał głos w sprawie odejścia Cavilla. Zasugerował, że "wymagający" charakter kręcenia serialu mógł mieć wpływ na decyzję Cavill.

- Henry zrobił trzy sezony, to są wymagające programy, ogromne. Sam wykonuje wszystkie swoje kaskaderskie sceny. Nawet gdy robiło się zbliżenie ręki chwytającej za miecz, nie mogła należeć do nikogo innego. Zwykle jest tak, że w takich scenach sprowadza się sobowtóra, a Henry w tym samym czasie kręci inną scenę, w której jest gdzie indziej. Henry tak nie robił jednak i dzięki temu efekt jego pracy był nadzwyczajny - wyznał.

Porównał współpracę z Cavillem do pracy z "niesamowitym sportowcem". - Okej, powołał serial do życia i jeśli czuje, że zrobił, co mógł, ufam mu. To skupienie, które ma, to pragnienie, aby zrobić to dobrze, jest darem, ponieważ motywuje wszystkich do przyjęcia zasady: Wystarczająco dobry nie jest wystarczająco dobry. To musi być fantastyczne" - dodał.