Camilla Parker Bowles może zostać królową. "Ten tytuł jej się należy"
Elżbieta II nigdy nie widziała w Camilli Parker Bowles materiału na dobrą synową. Książę Karol postawił jednak na swoim i jeśli przejmie po matce koronę, może uczynić ze znienawidzonej księżnej królową. Sytuacja nie jest jednak taka prosta.
12.07.2019 | aktual.: 12.07.2019 18:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Elżbieta II jest najdłużej panującą królową w historii. Tron objęła w lutym 1952 r., a w 2015 r. pobiła rekord królowej Wiktorii, która rządziła przez 63 lata. Książę Karol i Camilla Parker Bowles złożyli przysięgę małżeńską w 2005 r. Od tamtego czasu specjaliści od spraw rodziny królewskiej spierają się, czy po śmierci Elżbiety II synowa przejmie jej tytuł?
- Większość ekspertów jest zgodna, że pod kątem prawnym i ze względu na tradycję należy jej się tytuł królowej – napisano ostatnio w "People". Nie ma jednak pewności, czy zamiast honorowego tytułu królowej małżonki Camilla nie wybierze pozycji księżnej małżonki. Przypomnijmy, że Filipowi, mężowi Elżbiety II, przysługuje właśnie tytuł księcia małżonka.
Penny Junor, autorka biografii Camilli jest jednak przekonana, że niezależnie od nazewnictwa żona Karola będzie wielkim wsparciem dla króla.
- Da mu siłę i pewność siebie do wykonywania pracy, do której został urodzony. Na pewno będzie lepszym królem, gdy Camilla pozostanie u jego boku – mówiła Junor.
Nie mniej pochlebnie o Camilli wypowiadała się inna biografka.
- Camilla była ciepłą kobietą z matczynymi cechami, uwielbiała się śmiać i miała ogromny seksapil – pisała Sally Bedell Smith w biografii Karola. Te cechy nie przekonywały jednak królowej Elżbiety II, która nie widziała w niej potencjalnej synowej.
Przypomnijmy, że książę Karol i Camilla spotykali się już w latach 1971-1973. Miał w niej oparcie, ale brak sympatii na dworze królewskim przekreślał sformalizowanie ich związku. Gdy Camilla nie widziała szans na zostanie żoną księcia, poszukała szczęścia u boku innego mężczyzny.
Pierwszy mąż dał jej nie tylko podwójne nazwisko Parker Bowles i dwójkę dzieci, ale także ciche przyzwolenie na romans z następcą tronu. W tamtym czasie Karol miał być jednak zmuszany do ślubu z młodą Dianą Spencer.
Miała 19 lat, gdy przyjęła oświadczyny 33-letniego Karola. Na ślubnym kobiercu stanęli pół roku później. Następca tronu zgodził się na małżeństwo z rozsądku, ale nigdy nie przestał kochać Camilli, u której, jak twierdzi jego biografka, spędził noc przed ceremonią.
Sytuacja nie zmieniła się po "ślubie stulecia", na który zaproszono 3,5 tys. znamienitych gości. Karol i Diana nie potrafili stworzyć pozorów udanego małżeństwa i już trzy lata po ślubie (i spłodzeniu dwóch synów) sypiali w oddzielnych pokojach.
W 1996 r. Karol i Diana wzięli rozwód, a rok później doszło do tragicznego wypadku, który zrujnował wizerunek księcia. Po śmierci jego byłej żony wielu poddanych obwiniało go o śmierć "królowej ludzkich serc". Mówiło się, że w przypadku odejścia królowej powinien zrezygnować z tronu i ustąpić miejsca swojemu synowi, Williamowi.
Karol uzbroił się w cierpliwość i przeczekał medialną burzę. I chyba było to jedyne dobre rozwiązanie, bowiem gdy w 2005 r. wreszcie poślubił ukochaną Camillę, część opinii publicznej widziała w nim ofiarę. W końcu jego życie wyglądałoby zupełnie inaczej, gdyby w latach 70. nie zabraniano mu małżeństwa z wybranką serca i nie zaaranżowano ślubu z młodziutką Dianą Spencer.