"BrzydUla" straciła widzów. I to sporo
"BrzydUla" w nowej odsłonie niewątpliwie przyciągnęła widzów przed ekrany. Ale wszystko wskazuje na to, że radość z powrotu serialu ostygła. Wyniki mówią same za siebie.
"BrzydUla" powróciła i wzbudziła niemałe zainteresowanie wśród fanów. Wróciła po kilkuletniej przerwie, z lubianymi bohaterami, ale także nieco odświeżoną obsadą i zupełnie nowymi postaciami. Szybko okazało się, że mimo tylu lat serial nie stracił dużej dawki humoru z której słynął i wciąż wzbudza sympatię widzów.
Z drugiej strony jednak trudno tu mówić o takim fenomenie, jak przed laty. Co więcej, jak wynika z analiz wyników oglądalności, serial w nowej odsłonie ma swoją publiczność, ale… traci widzów.
Portal wirtualnemedia.pl donosi, że nową "BrzydUlę" w minionym, jesiennym sezonie oglądało średnio 412 tys. Widzów (od 30 sierpnia do 23 grudnia). To niemały wynik, ale zaledwie przed rokiem, w analogicznym okresie produkcja miała zdecydowanie większą widownię. Wtedy serial śledziło 871 tys. osób, czyli bez mała, dwa razy wiecej.
Mimo to "Brzydula" w czasie nadawania zapewniła TVN 7 pozycję lidera oglądalności. Stacja podczas emisji serialu wygrywała z TV4, TV Puls i TTV.