Bosacka znów o cenach. Klienci sklepów czują się oszukani
Katarzyna Bosacka pisze na Instagramie o szalejących cenach w sklepie, nierzadko wymieniając się opiniami z fanami. Teraz wyjawia, że internauci zasypują ją wiadomościami. Widząc obecne kwoty na półkach, czują się oszukani.
Katarzyna Bosacka od lat doradza widzom i czytelnikom, jak mądrze kupować i jak zwracać uwagę na to, co jest zawarte w produktach, które konsumujemy. Dzięki swoim programom stała się praktycznie ekspertką w tej dziedzinie. Prezenterka ma niemałą rzeszę fanów, którzy nie kryją, że dzięki niej robią zakupy bardziej świadomie.
Ostatnio najbardziej palącą kwestią, którą poruszają, są ceny w sklepach. W związku z szalejącą inflacją kwoty wciąż idą w górę, a ceny najbardziej podstawowych produktów bulwersują. Oburzenia nie kryje także Bosacka, która pisze właśnie o tym w sieci.
Remedium na wysokie ceny miało być m.in. zdjęcie podatku VAT z produktów spożywczych. Jak zawsze jednak, rozwiązanie nie zawsze działa, a obniżki są często ledwie zauważalne. O kuriozalnej zmianie ceny napisała do Bosackiej jedna z internautek. I tak wg jej relacji olej w jednym ze sklepów kosztował przed tygodniem 18,99 zł, obecnie bez VAT - 19 zł (z podatkiem kosztowałby 19,95 zł).
Podobną obserwacją podzieliła się inna fanka ws. cen mleka - jeszcze wyższych niż poprzednie. Oburzone internautki piszą, że zamiast faktycznych obniżek obserwują na razie manipulację cenami. Bosacka dodaje, że takich wiadomości dostaje jeszcze więcej. A jakie są wasze doświadczenia po zakupach?