Bogusław Wołoszański poznał żonę w telewizji. "Bez Hanki byłbym nieszczęśliwym człowiekiem"
Jeśli Bogusław Wołoszański jest głową rodziny, to żonę Hannę można przyrównać do decyzyjnej szyi. To ona ogarnia całą tzw. prozę życia z finansami włącznie. To ona też zarządza klejnotem rodowym Wołoszańskich. Poznali się w zamierzchłych czasach, kiedy w kraju królowało słynne pytanie: "Pomożecie?".
Bogusław Wołoszański jest niezmordowanym popularyzatorem historii na większą skalę od 1983 r., kiedy wystartowały "Sensacje XX wieku". Potem realizował jeszcze "Tajemnicę twierdzy szyfrów", "Skarby III Rzeszy" czy "Tajną historię XX wieku". Mógł bez reszty skupić się na swojej pasji, mając bezwarunkowe wsparcie ze strony żony.
Dziennikarz zaczął pracę w telewizji w 1971 r. Na korytarzach mijał się Hanną, też pracownicą TVP, ale nie miał śmiałości podejść i zaprosić na kawę. Sporo wody upłynęło w Wiśle, zanim przełamali lody i zaczęli się spotykać. W rozmowie z "Galą" Wołoszański wspominał, że było to 15 czerwca 1976 r. na urodzinach jego siostry.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oboje cenili sobie wspólne wypady za miasto "Maluchem", rytualne kolacje piątkowe i śniadania w sobotę. Od początku ich małżeństwa organizacją prywatnego życia oraz domowym budżetem zajmowała się żona. Dziennikarz nie miał serca do rachunków i zakupów. Hanna Wołoszańska żartowała w "Gali", że jego głowę zaprzątały inne pomysły np. jak sprowadzić czołg i armatę do ich ogrodu.
Obecnie żona szefuje wydawnictwu Wołoszański, które opublikowało ponad 20 książek autora "Sensacji XX wieku". Para ma dwoje dzieci. Syn ma własną kancelarię prawniczą, a córka prowadzi z mężem galerię sztuki w Genewie i Paryżu. Wołoszańscy doczekali się już dwojga wnucząt.
Hanna i Bogusław Wołoszańscy są ze sobą 47 lat.
- Bez Hanki byłbym bardzo nieszczęśliwym człowiekiem, stworzyła mi nieprawdopodobny komfort pracy, dała poczucie bezpieczeństwa, mamy do siebie bezgraniczne zaufanie - podsumował dziennikarz.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.