Bogusław Linda ma problemy z kręgosłupem. Potrzebował dublera
Aktor rok temu przeszedł operację kręgosłupa. Dziś nie jest już tak sprawny, jak dawniej. Na planie nowego serialu HBO "Odwilż" potrzebował pomocy dublera.
Bogusław Linda, który największą popularność zdobył, grając role twardzieli w filmach akcji, wciąż jest aktywny zawodowo i wciąż dostaje role w kryminałach. Niebawem zobaczymy go w serialu "Odwilż" HBO. Okazuje się jednak, że w niektórych scenach aktor potrzebował dublera. Serial był kręcony rok temu, gdy Linda miał poważne problemy z kręgosłupem
- Bogusław miał zabieg związany z kręgosłupem. Miał też rehabilitację. Ale to nie jest dramat. Takie zwyrodnienia i problemy ma 50 proc. ludzi, tak przynajmniej mówią nam lekarze ortopedzi. Wiemy, coś na ten temat, prawda? – mówiła wtedy żona aktora, Lidia Popiel.
Mimo wszystko Bogusław Linda postanowił nie rezygnować z roli w "Odwilży". W rozmowie z "Super Expressem" producenci powiedzieli: - Żeby nie obciążać pleców aktora, twórcy zapewnili mu dublera. Było to konieczne, bowiem Bogusław miał problemy z wykonywaniem gwałtownych ruchów, a zdjęcia z powodu pandemii znacznie się przeciągnęły.
"Szczecin, przełom zimy i wiosny. W lodowatej wodzie na brzegu Odry zostaje znalezione ciało młodej kobiety. Kim była, dlaczego zginęła, kogo po sobie zostawiła? Czy ci, którzy ją dziś opłakują, znali ją naprawdę? Te pytania i poszukiwanie na nie odpowiedzi będą dla głównej bohaterki mocnym, choć początkowo nieuświadomionym impulsem do konfrontacji z własną sytuacją: samotnej matki, odtwarzającej rolę perfekcyjnej policjantki, a przede wszystkim - człowieka w momencie kryzysu", zapowiadają nową produkcję twórcy serialu. Premiera serialu zapowiedziana jest na 1 kwietnia.