Bojkotuje TVP. "Nie wspieram fałszu i dezinformacji!"
Blogerka, która pojawiała się w "Pytaniu na śniadanie", zapowiedziała rezygnację z występów w programie. Jak podkreśliła, nie zamierza dalej wspierać reżimu, który sieje fałsz i dezinformację. I ujawniła, że nawet twórcy porannego show nie stronią od cenzury.
29.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:27
Magda Kogut-Wałęcka, znana w sieci jako Szczesliva, jest mamą trojga dzieci i autorką popularnego bloga o tematyce parentingowej. Jej profil na Facebooku śledzi prawie 500 tys. internautów, a za sprawą występów w telewizji jej osoba jest dziś znana także poza siecią. Jak zapowiedziała jednak ostatnio Kogut-Wałęcka, całkowicie rezygnuje z występów w Telewizji Polskiej. W obszernym wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych nie tylko tłumaczy swoją decyzję, ale i nawołuje do bojkotu prorządowej stacji innych influencerów.
Sporo miejsca poświęciła popularnemu programowi telewizyjnej Dwójki, w którym jeszcze do niedawna sama występowała. Dziś przyznaje, że tego żałuje.
"W pewnym momencie przejrzałam na oczy. Doszło do mnie, że przecież od lat bardzo mi nie po drodze z tym, w jaki dezinformujący sposób Telewizja Polska próbuje relacjonować rzeczywistość chociażby w swoich programach informacyjnych. Zaczęłam śledzić ten telewizyjny wątek i obserwowałam próby uciszania kolejnych postaci telewizyjnych, które traciły w tej stacji pracę, ponieważ poruszały tematy niewygodne dla zarządu stacji! Niewygodne dla partii, która obsadzała stołki w tej stacji" - biła się w piersi blogerka, ujawniając jednocześnie, że nawet w redakcji "Pytania na śniadanie" skutecznie ucisza się niewygodne i krytyczne wobec władzy głosy.
"Niektórzy blogerzy próbowali mi udowadniać, że Pytanie na Śniadanie ma osobną redakcję, że oni odcinają się on zarządu TVP i są super ekipą, że to lekki program, który nie jest przecież Wiadomościami, w których oni by nigdy nie wystąpili! BZDURA! Największa bzdura" - napisała Kogut-Wałęcka i podała znane jej przykłady cenzury.
"Moją czarę goryczy zaczęły przelewać sytuacje, w których znani mi blogerzy udawali się do tego programu i nie pozwalano im powiedzieć wszystkiego, co chcieliby poruszyć, ucinano ich wypowiedzi, zmieniano tor dyskusji, ponieważ nie było to zgodne z ich standardami, tj. krytykowałoby obecny rząd, działanie Ministerstwa Zdrowia czy Ministerstwa Edukacji. Kilkoro z nich, i słusznie, zdecydowało, że ich noga więcej tam nie postanie. To pokazało mi, że cenzura w tej stacji jest absolutnie wszędzie i dotknęła nawet tak bronionego przez wielu 'Pytania na Śniadanie'" - podkreśliła blogerka.
Zdaniem Szczęślivej: "Pytanie na Śniadanie to kolejny twór tej dezinformującej pełnej fałszu telewizji, której ja nie mam zamiaru wspierać!". Zaapelowała też do innych influencerów, by zrobili to samo: "Otwórzcie oczy i przestańcie być hipokrytami" - napisała do kolegów z branży.
Trudno nie przyznać blogerce racji w kwestii wątpliwej odrębności poszczególnych redakcji TVP. Z pewnością rozróżnieniu nie sprzyja też fakt, że Małgorzata Opczowska, prezenterka znana z anteny TVP Info, jest jednocześnie nową prowadzącą porannego programu Dwójki.