"Big Brother": Widzowie domagają się wyrzucenia Mateusza z programu
Druga edycja "Big Brothera" obfituje w skandale. Relacje pomiędzy uczestnikami show stają się coraz bardziej napięte. Fani programu domagają się, aby Mateusz opuścił Dom Wielkiego Brata.
"Big Brother" emocjonuje widzów. Po Tygodniu Dyktatury, a potem Apokalipsy w Domu Wielkiego Brata zapanowały Dni Prawdy i Kłamstwa. Uczestnicy wciąż naginają regulamin programu. Nie zniechęciło ich nawet wyrzucenie Oli Balawender ani karna nominacja widzów dla Dawida Łojewskiego.
Cierpliwość widzów testuje również Mateusz Sławiński. Mężczyzna na początku programu wyróżnił się szczerymi wyznaniami na temat swojego uzależnienia od narkotyków i myśli samobójczych. Z biegiem czasu okazało się, że ma również problemy z kobietami.
Mateusz zachowuje się nieodpowiednio wobec wszystkich uczestników, ale szczególnie w stosunku do Malwiny. Zaczęło się od skandalicznego zachowania, którym było podciąganie bluzki koleżanki, aby zobaczyć jej piersi.
Później doszło do jeszcze gorszej sytuacji. Mężczyzna zaniósł pijaną Malwinę do jej sypialni i postanowił położyć się obok niej. Gdyby nie interwencja Kamila, nie wiadomo jak mogłoby się to skończyć.
Mateusz wypiera się wersji Kamila, który twierdzi, że siłą zaciągnął dziewczynę do łóżka. Nazwał go "kłamliwą mendą". Panowie od początku programu wchodzą w konflikt. Fani nie kryją swojego oburzenia.
Na Instagramie widzowie "Big Brothera" domagają się karnego usunięcia Mateusza z Domu Wielkiego Brata. "Mateusz out, nie chcemy tego oglądać", "tego obleśnego typa nie powinno być już w tym programie!" - piszą internauci.
Do niedzielnego głosowania jeszcze daleko. Być może producenci programu w końcu zauważą, że Mateusz przekroczył już granice przyzwoitości.