"Big Brother". Uczestnicy z Niemiec dopiero dowiedzą się o pandemii koronawirusa
Czy jest ktoś na świecie, kto nie wie o pandemii koronawirusa? Tak, uczestnicy niemieckiej edycji "Big Brothera". Żyją w nieświadomości tego, co dzieje się w tej chwili w Europie i ich własnym kraju. To ma się jednak zmienić.
17.03.2020 12:07
Świat zdominował jeden temat: pandemia koronawirusa. Kolejne kraje ogłaszają restrykcje dla swoich obywateli, zamykają granice i planują kolejne działania, by chorowało mniej osób. W Niemczech jest już ponad 7 tys. pacjentów z COVID-19. Tymczasem gdzieś na terenie kraju w domu Wielkiego Brata zamknięta jest grupa uczestników show, która nie ma pojęcia o sytuacji na świecie.
Jak podawaliśmy, uczestnicy niemieckiej edycji "Big Brothera" nie wiedzą o koronawirusie. Producenci programu zarzekali się do tej pory, że informacja o pandemii zostałaby przekazana domownikom dopiero wtedy, gdyby na koronawirusa zachorował któryś z członków rodziny danego uczestnika.
Program toczy się od 10 lutego, gdy koronawirus był zmartwieniem tylko dla mieszkańców państw azjatyckich.
Włodarze Sat.1, gdzie można oglądać show, zmienili zdanie na temat tego, czy informować uczestników o pandemii czy nie. Wpływ na to miał przede wszystkim odzew widzów i internautów. Czy bohaterowie show nie mają prawa wiedzieć o pandemii, która może wpływać na życie ich bliskich i przyjaciół?
Sat.1 poinformowało, że podjęto środki, mające zabezpieczyć uczestników przez złapaniem koronawirusa z zewnątrz, np. od ekipy produkcyjnej. Jakie? Nie wiadomo. Wystosowano też oświadczenie, w którym można przeczytać, że uczestnicy "Big Brothera" dowiedzą się o sytuacji na świecie we wtorek, 17 marca, o godzinie 19 lokalnego czasu (program kręcony jest na terenie Kolonii).
Co ciekawe, akurat trwa zadanie tygodniowe, które w pewien sposób nawiązuje do izolacji społeczeństwa, jaka ma teraz miejsce na świecie. Uczestnicy podzieleni są na dwie grupy. Każda mieszka w osobnej przestrzeni. Jedni mają do dyspozycji jedynie podstawowe rzeczy i produkty żywnościowe. Druga grupa ma dla siebie towary luksusowe i "lepsze" jedzenie.
Jak zareagują na to, co przekaże im produkcja? Uwierzą, że świat ogarnęła pandemia i kraje zostały zmuszone do zamknięcia granic?
"Big Brother" nagrywany jest obecnie także w Australii. Tam uczestnicy zostali już poinformowani o pandemii. W przypadku tej edycji nie ma programów na żywo. Uczestnicy są na bieżąco informowani o tym, co dzieje się w kraju w związku z koronawirusem.
Uświadomieni są też już uczestnicy kanadyjskiej edycji show. Domownicy zorientowali się, że coś jest nie tak, kiedy podczas dnia eliminacji i programu na żywo, po opuszczeniu domu przed kolejnego uczestnika nie słyszeli żadnych braw ani okrzyków publiczności, która do tej pory za każdym razem głośno witała osobę opuszczającą dom. Produkcja zapewnia, że monitoruje sytuację i nie dopuści do tego, by uczestnicy show zostali zarażeni.
Program nadawany jest też w Brazylii. Oni najdłużej nie wiedzieli, o co chodzi z koronawirusem. Są zamknięci od stycznia. Jak informują tamtejsze media, produkcja chce zatrudnić eksperta, który wyjaśni bohaterom programu, co dokładnie się dzieje. Mają też otrzymywać wiadomości od rodziny, czy wszystko jest u nich dobrze.
Produkcja brazylijskiego show postanowiła wprowadzić też limity na wodę dla każdego uczestnika. Chodzi o to, żeby wody starczyło na częste mycie rąk.