"Big Brother": Skrajne opinie widzów
W niedzielę wieczorem widzowie mogli poznać uczestników "Big Brothera". Niestety, Polacy nie są do końca zadowoleni.
"Big Brother" powrócił po 18 latach! Do domu Wielkiego Brata weszło 15 osób. W poniedziałek poznamy ostatnią osobę, która dołączy do ekipy. To widzowie zdecydują, czy będzie to Agnieszka, czy Maciej.
Pierwszy odcinek kultowego reality-show odbył się w studiu, gdzie Agnieszka Woźniak-Starak i Bartek Jędrzejak po kolei przedstawiali śmiałków, którzy na trzy miesiące będą odcięci od świata. Wśród osób, które zobaczymy na antenie są m.in. aspirująca celebrytka, raper, bokser, stolarz czy pani detektyw.
W komentarzach w sieci często możemy przeczytać, że widzom brakuje zwykłych, prostych ludzi. Takich jak w pierwszej edycji. Obecnie to są dziewczyny znane z sieci czy aktor występujący w serialu "19+". Dodatkowo średnia wieku jest bardzo niska. Są tylko dwie osoby po 40. roku życia, a reszta to przedział wiekowy 21-26 lat.
- Gdzie normalni, zwykli ludzie? Wszyscy tacy sami. Wylansowani pseudocelebryci z Instagrama - brzmi jeden z komentarzy.
- Szkoda, że nie ma różnych wiekiem, stylem, subkulturą, po prostu różnych.
- Brakuje zwykłych szarych ludzi typu praczka, sprzątaczka. Same gwiazdeczki i lanserzy.
- Pierwszy "Big Brother" to było coś. Prawdziwy ludzie i ten klimat. Teraz będzie pokazówka, co widać po tym odcinku.
Są też widzowie, którzy z wielkim sentymentem obejrzeli premierowy odcinek "Big Brothera". Pierwsza edycja to było naprawdę coś i rzeczywiście losami bohaterów żyła cała Polska.
- Pamiętam, kiedy oglądałam z rodzicami "Big Brothera". Fajnie było wrócić do tych wspomnień.
- Ta edycja to już nie to samo, ale z sentymentem obejrzałam pierwszy odcinek.
A wy co sądzicie o nowym "Big Brotherze"?