Bibi z "Hotelu Paradise" zachwyca nową sylwetką. Od dawna walczyła z dodatkowymi kilogramami
Bibi dotarła do finału trzeciej edycji "Hotelu Paradise". W programie przytyła i później próbowała wrócić do swojej optymalnej wagi, ale przybierała na niej coraz bardziej. Spotkała się z okrutnym hejtem. Wreszcie dopięła celu i zdradziła tajemnicę sukcesu.
Już na samym początku programu randkowego, kręconego na Zanzibarze, Bibi wpadła w oko Simonowi. Z wzajemnością. Szybko wyznali sobie miłość, ale mieli opory przed "konsumpcją". Wszechobecne kamery stopowały ich, żeby w czułościach pójść krok dalej. Rozstali się niedługo po zakończeniu trzeciej edycji "Hotelu Paradise".
Bibi wyleczyła złamane serce, natomiast większy problem miała ze swoim wyglądem. Nie kryła, że pofolgowała sobie zbytnio w czasie rajskich wakacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wyglądasz jak niebieska beza"
"Przytyło mi się pięć kg. No, ale tak to jest, jak przez dwa miesiące bajlando. [...] Takie są skutki picia wódki, no i ten stres, i upał. Na pewno nie płaczę nad rozlanym mlekiem, tylko cisnę po moje stare 54 kg" - pisała żartobliwie w internetowej rozmowie z fanami.
Jeszcze przed schudnięciem Bibi pojawiła się na wybiegu, prezentując ubrania jednej z polskich projektantek. Nienawistnicy nie mogli sobie darować
"Strasznie cię pogrubia ta suknia. Wieś tańczy, wieś śpiewa", "Wyglądasz jak niebieska beza. To straszne" - komentowali w mediach społecznościowych.
W obronie Bibi stanęła m.in. Luiza, koleżanka z "Hotelu Paradise".
"Tyle się mówi o samoakceptacji i pokochaniu własnego ciała, ale gdy tylko osoba publiczna, która nie ma wymiarów modelki, weźmie udział w sesji lub pokazie, to zostaje okrutnie skrytykowana" - stwierdziła celebrytka.
"Tyłam coraz bardziej, jakby z powietrza"
Bibi nie zabrała wtedy głosu, ale faktem jest, że miała kompleks i usilnie próbowała wrócić do wymarzonej wagi. Długi czas bez rezultatu.
"Im więcej ćwiczyłam, im bardziej pilnowałam kalorii, tyłam coraz bardziej, jakby z powietrza" - wyznała na swoim profilu.
"Piękna sprawa"
W końcu zmieniła taktykę, czyli przede wszystkim zdjęła z siebie ogromną presję, zrezygnowała z katorżniczych diet, a do zwykłych ćwiczeń na siłowni dołożyła pilates raz w tygodniu. W efekcie zgubiła 18 kg, a jej waga waha się teraz między 54 a 55 kg.
"W końcu mam wolną głowę od kalorii, od obsesyjnego liczenia ich, piękna sprawa" - podsumowała Bibi.
W 52. odcinku podcastu "Clickbait" rozwiązujemy "Problem trzech ciał" Netfliksa, zachwycamy się "Szogunem" na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: