Lawina negatywnych komentarzy na "Rolnik szuka żony". Tego jeszcze nie było

Przygoda TVP z programem "Rolnik szuka żony" się nie kończy. Tymczasem jego widzowie zdają się być nieco zmęczeni formatem. Podkreślają, że nuży już powtarzalność edycji i postawa kolejnych uczestników.

TVP nie rezygnuje ze swojego największego hitu, czyli "Rolnik szuka żony". Choć mogłoby się wydawać, że stacja poprzestanie na trwającej, siódmej, w dodatku wzbudzającej skrajne reakcji serii, będzie wręcz odwrotnie. Już ruszył nabór do ósmej edycji.

Choć wzmianki o możliwości kontynuacji programu pojawiały się już przed odcinkami, dopiero teraz produkcja poinformowała o tym oficjalnie. Na profilu programu na Facebooku pojawił się już nawet formularz zgłoszeniowy.

Tym razem jednak zamiast entuzjazmu widzów, informacja spotkała się… ze sporą krytyką. Fani programu podkreślają, że uczestnicy coraz rzadziej idą do "Rolnika" w poszukiwaniu miłości, a i sam format powoli się wyczerpuje. Choć trzeba przyznać, że nie traci na popularności, bo mimo krytyki, każdy odcinek osiąga średnią oglądalność ok 4 mln widzów.

"Trochę wymyśleć inne formy randek, bo wszystko oklepane co edycja te same rzeczy powielają i się nudno robi". "Lata temu to miało sens. W chwili obecnej ten program idzie w stronę Hotel Paradise, czy Love Island. Promocja siebie i nic więcej. Kolejna produkcja influencerów...". "Większość zgłasza się aby wypromować siebie , własną działalność ( mlekomaty, agroturystyka itp.) a nie że kogoś szukają. Jeśli już to szukają sławy i rozgłosu". "Starszym rolnikom powinni podziękować... a może wybrać zamiast starszego pana starszą rolniczkę? Naprawdę tych erotomanów gawędziarzy ciężko się ogląda. Czasy się zmieniły". To tylko kilka opinii, jakie pojawiają się na stronie programu. A wy co sądzicie, czekacie na kolejną edycję?