Beata Tadla pokazała się bez makijażu. Zwróciła się z istotną refleksją

Beata Tadla to wciąż jedna z najbardziej profesjonalnych, a co za tym idzie lubianych prezenterek. Choć czasy telewizji ma raczej za sobą, nie rozstaje się z mediami. Jeszcze w ubiegłym roku prowadziła własną audycję w radiu Zet, teraz najczęściej można ją zobaczyć w Onecie. W portalu współprowadzi program "Onet rano".

Tadla jest też bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Tam jest w stałym kontakcie ze swoimi fanami i tam na bieżąco chwali się kolejnymi projektami, czy też egzotycznymi podróżami. Od czasu do czasu decyduje się także na nieco bardziej osobiste wpisy.

Nie jest tajemnicą, że Tadla propaguje zdrowy styl życia i podkreśla, jak istotne jest dbanie o siebie. Sama stosuje się do tych reguł, przez co nadal może się pochwalić i nieprzeciętną sylwetką, i nieprzeciętną urodą. Promienny wygląd i młodzieńcza energia to jej znaki rozpoznawcze.

Dziennikarka nie kryła też, że swoją kobiecość na nowo odkryła stosunkowo niedawno, dzięki udziałowi w "Tańcu z gwiazdami". Od tamtej pory mówi o niej otwarcie i dzieli się nieraz stanowczymi przemyśleniami. Tym razem poruszyła temat menopauzy.

"Byłam oburzona, kiedy kilka lat temu zaproszono mnie do telewizyjnej dyskusji na temat menopauzy. Przecież ten temat mnie nie dotyczy, odpowiedziałam. Czego się bałam? Pewnie tego, że inni od razu ocenią: stara, najlepsze za nią, niech się już nie pokazuje... Ze stereotypami trzeba jednak walczyć! Dziś chętnie o tym rozmawiam, czytam, słucham, oswajam. Mam 48 lat i wiem, że menopauza, która jest naturalnym etapem życia kobiety, i tak się pojawi. Trzeba o niej mówić, bo warto się przygotować" - napisała na Instagramie.

Przy okazji pokazała się na zdjęciu zupełnie bez makijażu. I właśnie w tej naturalnej odsłonie zebrała mnóstwo komplementów. "Naturalnie piękna", "Nie wierzę, że ma pani 48 lat", "Najładniejsza polska dziennikarka" - piszą. Trudno się z nimi nie zgodzić.