Beata Pawlikowska żegna się z Trójką. "Nie widziałam innego rozwiązania"
Podróżniczka i dziennikarka przez ponad 20 lat z przerwami współpracowała z Programem Trzeciego Polskiego Radia. Zdecydowała się na powrót na antenę w maju wraz z objęciem sterów przez Kubę Strzyczkowskiego. Po decyzji o jego zwolnieniu Pawlikowska solidarnie postanowiła również odejść.
24.08.2020 08:36
Beata Pawlikowska po raz pierwszy pracowała dla radiowej Trójki już w 1992 r., kiedy to nadawała korespondencje muzyczne do audycji "Tam-Tam" z Londynu. W późniejszych latach zdarzało jej się nawet prowadzić w zastępstwie kultową "Listę Przebojów Programu Trzeciego".
Po kilku romansach z innymi rozgłośniami dziennikarka w maju br. powróciła do Trójki na zaproszenie nowego dyrektora. Zaczęła prowadzić autorską audycję "Blondynka w Trójce" nadawaną w niedziele w godzinach 11-13.
Jednak po zwolnieniu Kuby Strzyczkowskiego z funkcji dyrektora stacji dziennikarka postanowiła ponownie pożegnać się z Trójką. Nie poprowadziła audycji w niedzielę 23 sierpnia.
- W czwartek wieczorem niespodziewanie dowiedziałam się, że nowy dyrektor Trójki, Kuba Strzyczkowski, został odwołany. Razem z nim odeszła wizja nowej Trójki, którą chciał zbudować. W tej sytuacji nie widziałam innego rozwiązania jak odejść razem z nim. Dziękuję Wam za minionych dziewięć wspaniałych niedziel. Na pewno znów się spotkamy - napisała Beata Pawlikowska na Facebooku.
Na nagraniu dodała, że nagła decyzja w sprawie odwołania Kuby Strzyczkowskiego to "sygnał, że dzieje się tam coś, z czym pewnie nie chciałabym mieć do czynienia". Środowisko dziennikarskie radia było zaskoczone decyzją zarządu Polskiego Radia. Poczuli się oszukani. W ciągu kilku dni z Trójką pożegnali się też m.in. dziennikarz muzyczny Marcin Cichoński oraz redaktor sportowy Jan Kałucki.
Nowym szefem stacji został Michał Narkiewicz-Jodko, który wciąż będzie sprawował funkcję dyrektora Agencji Muzycznej Polskiego Radia. Jego zastępcami są Marek Wiernik i Piotr Kordaszewski, którzy nie cieszą się zaufaniem zespołu Trójki.