Kuba Strzyczkowski po odejściu z Trójki: "Chciałem zbudować prawdziwie wolne radio"
Zarząd Polskiego Radia 20 sierpnia odwołał Kubę Strzyczkowskiego ze stanowiska dyrektora Radiowej Trójki. Dziennikarz nie kryje rozczarowania.
Władze Polskiego Radia argumentują swoją decyzję rzekomym "naruszeniem regulaminu i procedur wewnętrznych Spółki oraz przekraczaniem kompetencji i pełnomocnictw" przez Kubę Strzyczkowskiego. Pełnił tę funkcję przez niespełna 3 miesiące.
Dziennikarz nie odparł zarzutów. Jednym z powodów zwolnienia Strzyczkowskiego miało być zaproponowanie funkcji wicedyrektora Trójki jego dobremu znajomemu, który potwierdził to w rozmowie z WP.
"Nie udało się. Nie będę komentował pojawiających się wobec mnie zarzutów, gdyż jest to poniżej mojej godności. W czasie mojej krótkiej misji otrzymałem tysiące głosów wsparcia od słuchaczy Trójki, za które ogromnie dziękuję. Dziękuję wszystkim koleżankom i kolegom, którzy w tym trudnym czasie wrócili do Trójki i starali mi się pomóc. Byłem dumny, że kierowałem takim Zespołem. Wkrótce usłyszmy się znowu. Moja głowa jest pełna pomysłów" - napisał w oświadczeniu Kuba Strzyczkowski.
Były dyrektor Trójki podkreślił, że jego celem było przywrócenie dobrego imienia rozgłośni. Próbował namówić do współpracy dziennikarzy, którzy po ostatniej aferze związanej z Markiem Niedźwieckim i piosenką Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój" na szczycie Listy Przebojów Programu Trzeciego odeszli na znak protestu. Większość z nich wówczas wróciła do pracy w Trójce.
"Trzy miesiące temu podjąłem się misji wyciągnięcia Trójki z głębokiego kryzysu. Chciałem zbudować prawdziwie wolne, inteligentne, żywe radio nawiązujące do najlepszych tradycji Programu Trzeciego. Radio czerpiące z doświadczenia wielkich, doświadczonych osobowości, ale i przyciągające młode talenty. Marzyłem o radiu, które aktywnie uczestniczy w ważnych polskich debatach, kreuje wydarzenia artystyczne, ale i towarzyszy w codziennym życiu swoim wspaniałym słuchaczom. Chciałem być wierny mojej dziennikarskiej misji tworzenia przestrzeni, w której odnajdują się Polacy po wszystkich stronach toczących się sporów, w którym szanowani są ludzie o różnych poglądach i wrażliwościach" - czytamy w oświadczeniu przesłanym do redakcji Wirtualnej Polski.
Następcą Kuby Strzyczkowskiego został Michał Narkiewicz-Jodko, szef Agencji Muzycznej Polskiego Radia (pozostanie on nadal dyrektorem tej Agencji). "Zadaniem nowego dyrektora będzie wypracowanie wraz z zespołem nowej koncepcji rozwoju Programu Trzeciego, który ma mieć profil muzyczno-kulturalno-rozrywkowy" - poinformowano w komunikacie.