Bart Staszewski pozywa TVP. "Po materiałach szczujni dostaję dziesiątki gróźb"
Bart Staszewski poinformował, że złożył pozew przeciwko TVP. Aktywista LGBT+ oskarża publiczne media o nakręcanie "spirali nienawiści", której wynikiem są groźby, jakie otrzymuje. Staszewski domaga się m.in. zadośćuczynienia i przeprosin.
09.11.2022 | aktual.: 09.11.2022 12:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Pozywam Telewizję Polską za spiralę nienawiści, jaką nakręca przeciwko mnie. Po materiałach szczujni dostaję dziesiątki gróźb" - napisał na Twitterze Bart Staszewski. Zamieścił też dane dotyczące tego, jak jego osoba i działalność były pokazywane w programach TVP od stycznia 2020 do lipca 2021 roku.
Z analizy materiałów opracowanej przez agencję informacyjną Press Service wynika, że prawie 90 proc. medialnego przekazu TVP na temat Staszewskiego miało charakter negatywny. Ani jedna wzmianka nie miała wydźwięku pozytywnego, a zaledwie 11 proc. treści było neutralnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W walce o swoje dobre imię Barta Staszewskiego będzie reprezentować w sądzie zespół prawników. Aktywista podeprze się też analizą, jaką przygotował w jego sprawie były członek KRRiT, Krzysztof Luft. Jak twierdzi, TVP naruszyła przepisy ustawy o radiofonii i telewizji.
"Z uwagi na wybiórcze przedstawianie faktów i pomijanie istotnych okoliczności, a także radykalną jednostronność audycje te naruszają w sposób rażący ustawowe zasady dotyczące bezstronności i rzetelności sformułowane w art. 6 ust. 1 Prawa Prasowego i art. 21 ust 1 i 2 ustawy o radiofonii i telewizji" - czytamy w analizie przygotowanej przez Lufta, której fragment publikuje m.in. serwis Wirtualnemedia.pl.
Bart Staszewski zauważa, że bezpośrednim skutkiem kampanii nienawiści, jaką zorganizowała przeciwko niemu TVP, są groźby karalne, jakie otrzymuje.
- Tępa propaganda znalazła swoich odbiorców, którzy rozwścieczeni pisali do mnie obrzydliwe komentarze np. że jestem "tęczową, nazistowską ku...ą" albo że "mi wy... w ryj, jak mnie spotkają", że "doły z wapnem już na mnie czekają" - komentuje dla branżowego serwisu aktywista z Lublina, który domaga się od telewizji publicznej 50 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia Miłość nie Wyklucza, przeprosin przed głównym wydaniem "Wiadomości" oraz emisji filmu dokumentalnego "Artykuł osiemnasty", który zamierza wyreżyserować.
Prawniczka Anna Mazurczak, reprezentująca Staszewskiego, tak mówi o tym, co jej zespół chce wywalczyć przed sądem.
- Ten pozew to nie jest zamach na wolność słowa TVP, to narzędzie ochrony prawnej przed przemocą. Bart Staszewski otrzymuje nienawistne wiadomości i groźby w związku z tym, jak jest pokazywany w TVP. Celem tego pozwu jest zatrzymanie zachęcania do nienawiści nie tylko wobec Barta, ale całej społeczności LGBT+ w Polsce - podsumowała obrończyni Staszewskiego w rozmowie z Wirtualnymi Mediami.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalicznych wczasach w pensjonacie "Biały Lotos", załamujemy ręce nad zdradą Henry’ego Cavilla oraz wspominamy największych mięśniaków kina akcji lat 80. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.