Barbara Bursztynowicz z "Klanu" żali się na swoją postać: "Czekam, aż coś zrobi"
Barbara Bursztynowicz od 26 lat, czyli od samego początku, gra w "Klanie". Teraz podzieliła się przemyśleniami na temat swojej pracy.
30.09.2022 | aktual.: 30.09.2022 20:18
Barbara Bursztynowicz zdobyła rozpoznawalność i osiągnęła ogólnopolski sukces dzięki roli Elżbiety Chojnickiej, jednej z głównych bohaterek "Klanu". Serial emitowany jest nieprzerwanie od 1997 r. Teraz w rozmowie z "Super Expressem" aktorka podsumowała swoją pracę na planie serialu, która trwa już od 26 lat.
- 26 lat "Klanu" i mojej z nim przygody można porównać do małżeństwa, które przeżyło ze sobą ponad ćwierć wieku. To naprawdę duża sztuka. Uczymy się od siebie bardzo dużo, nawzajem pomagamy. To czas spędzony razem z tej bardzo pozytywnej strony - powiedziała.
Ale aktorka nie ukrywa, że praca przy serialu bywa męcząca.
- Z drugiej strony nie ukrywam, że jest rutyna, która nam towarzyszy już od jakiegoś czasu. Trochę jak w małżeństwie. Mimo wszystko cieszę się, że w tym trwam, bo przez tyle lat na planie zawiązały się fantastyczne przyjaźnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bursztynowicz, jak wielu innych aktorów, często mylona jest przez widzów z graną przez siebie postacią.
- Trudno od nas wymagać permanentnej cierpliwości. Jednak czasami chcielibyśmy jakiejś odmiany. Kojarzymy się, jak wiadomo, z jedną postacią. Trudno, żebyśmy się nie kojarzyli. Tak już bardzo zapadliśmy widzom głęboko w pamięć, że nasze osobowości są tak ukształtowane, że inaczej być nie może, chociaż oczekujemy jakiejś burzy.
Aktorka nie do końca jest zadowolona ze sposobu, w jaki scenarzyści prowadzą jej postać.
- Czekam, aż Elżbieta zrobi coś, na co by się dotąd nie odważyła. Bo ona żyje życiem innych. Wszyscy przychodzą do niej po rady, ale nigdy nikt nie zapyta, jak ona się czuje. Przydałoby się jakieś zdarzenie, które pokazałoby ją w centrum uwagi.