Artur Orzech odchodzi z Trójki. "Obrażał publicznie dziennikarzy radia"
Kolejny dziennikarz odchodzi z radiowej Trójki. Ze strony dyrektora rozgłośni padły zarzuty, że Orzech obrażał pracowników radiostacji. Ten zdecydował się zakończyć współpracę.
15.11.2017 | aktual.: 15.11.2017 13:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak donosi serwis wirtualnemedia.pl, we wtorek Artur Orzech ujawnił maila z końca października, w którym dyrektor Trójki Wiktor Świetlik poprosił go, aby nie obrażał publicznie dziennikarzy Trójki.
- W przeciwnym razie, z przyczyn oczywistych, będziemy musieli zakończyć współpracę z panem redaktorem - napisał Świetlik.
Co na ten temat twierdzi Orzech? - Nie mam zielonego pojęcia. Nie wiem, o co chodzi panu Świetlikowi, proszę zapytać pana dyrektora, kogo z Trójki obraziłem. Przygotowuję audycje muzyczne, nie zajmuję się sprawami bieżącymi. Tym bardziej nie rozumiem tego maila - komentował Artur Orzech w rozmowie z wirtualnemedia.pl.
Dziennikarz ostatnio prowadził w Trójce audycje "Trzy kontynenty" i "Zaraz wracam". Parę miesięcy temu obie zostały przesunięte na późniejsze pory. W niedzielę audycję Orzecha zastąpił "Słownik muzyczny" Hirka Wrony. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Artur Orzech miał żal za przeniesienie na inny dzień i porę swojego programu. - To jest cmentarz radiowy - powiedział o nowym paśmie emisji audycji.
Według ustaleń wirtualnemedia.pl, Orzech skrytykował to dosadnie także na swoim profilu facebookowym, pretensje miał głównie do Hirka Wrony.
- "Niby przyjaciel". Takich gnoi mieniących się "przyjacielem" już miałem kilku. Człowiek uczy się całe życie:) - napisał Orzech (zachowano oryginalną pisownię) . Byłego już kolegę ze stacji określił też niecenzuralnym słowem.
We wtorek wieczorem Wiktor Świetlik w oświadczeniu przesłanym portalowi wirtualnemedia.pl wyjaśnił, dlaczego zwrócił uwagę Orzechowi na niektóre wpisy facebookowe.
- Poinformowałem także pana redaktora, iż jeśli takie sytuacje będą się powtarzać, będziemy musieli zerwać współpracę. Redaktor Orzech skontaktował się ze mną mailowo we wtorek 14 listopada. W rozmowie, którą odbyliśmy także w tym dniu, ponowiłem prośbę. Artur Orzech odparł, że nie mam prawa wtrącać się w jego "prywatną korespondencję" i oznajmił, że w zaistniałej sytuacji kończy współpracę, co nastąpiło - opisał Wiktor Świetlik.
Odejście Orzecha z Trójki budzi duże emocje, ponieważ jest jednym z wielu dziennikarzy, którzy w ostatnim czasie zdecydowali się rozstać z radiostacją.
Jak nieoficjalnie ustalił serwis wirtualnemedia.pl, Artur Orzech pozostanie związany z Telewizją Polską. Dziennikarz w dalszym ciągu ma otrzymywać propozycje prowadzenia koncertów i audycji telewizyjnych, będzie także komentatorem Konkursu Piosenki Eurowizji. Będzie wam brakować jego audycji?