Arlak szczerze o życiu uczuciowym. "Przychodzą i odchodzą"

Violetta Arlak to znana aktorka teatralna, filmowa i telewizyjna. Jedna z gwiazd "Rancza" w ostatnim wywiadzie opowiedziała m.in. o tym, na kogo może liczyć w czasie pandemii, czemu nie musi się ważyć oraz o swoim życiu uczuciowym.

Violetta ArlakVioletta Arlak znana jest widzom z serialu "Rancza"
Źródło zdjęć: © fot. AKPA
Kamil Dachnij

Violetta Arlak może pochwalić się imponującym dorobkiem – wystąpiła w całej masie sztuk teatralnych, serialach oraz filmach. Zagrała m.in. sekretarkę w głośnej komedii Olafa Lubaszenki "Chłopaki nie płaczą" (2000), uczestniczkę tytułowego "Show" w filmie Macieja Ślesickiego (2003) i pacjentkę Janka, jednego z głównych bohaterów komedii "Zróbmy sobie wnuka" Piotra Wereśniaka (2003). Stale była obecna na małym ekranie, pojawiając się gościnnie na planie takich seriali, jak m.in. "Na dobre i na złe", "Kasia i Tomek", "M jak miłość", "Lokatorzy", czy "Plebania".

Widzowie kojarzyć ją mogą jednak przede wszystkim z roli Haliny Kozioł, żony wójta, w serialu "Ranczo". 53-letnia aktorka opisywana jest w mediach jako osoba energiczna i pogodna.

W rozmowie z "Na żywo" powiedziała, że ma świadomość takiego odbioru swojej osoby. Przyznała, że jest optymistką. – Nawet w najtrudniejszym momencie może pojawić się coś, co wszystko odmieni na lepsze. Poza tym mam wokół siebie grono przyjaciół i bliskich, którzy zawsze mnie wspierają – wyjaśniła. Jedna z jej przyjaciółek pomogła jej w spłaceniu rat kredytu.

Czarny rok dla światowego kina. Przez pandemię nie ma co oglądać

Czasopismo zapytało także o to, czy jest ktoś w życiu aktorki. Arlak zdobyła się na szczerą odpowiedź. – Oczywiście, że jest miejsce na miłość. Ale jeśli chodzi o mężczyzn, to oni przychodzą i odchodzą. Dlatego nauczyłam się już, że najlepiej liczyć na siebie. To ja muszę dać sobie wsparcie. Gdy mam obok siebie partnera jest świetnie, gdy go brak, też dobrze – wyznała.

Arlak odniosła się także do swojej wagi. Stwierdziła, że nie martwi się o to, stąd nie ma potrzeby się ważyć. – Kilka lat temu sporo schudłam i od tamtego momentu staram się trzymać formę. Do dziś stosuję kilka zasad. (…) Przy tym nie ważę się. Jeśli mieszczę się w ubrania i stroje sceniczne, to znaczy, że jest dobrze. Gdyby rzeczy okazały się zbyt ciasne, to bym zaczęła się martwić – powiedziała.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta