"Antracyt". Nowy serial Netfliksa. Polacy oglądają go na potęgę

"Antracyt" to nowy serial Netliksa, który stał się w Polce liderem oglądalności. Choć francuska produkcja nie ma jeszcze za wielu recenzji, to jednak Polacy rzucili się na nią jak na świeże bułeczki.

"Antracyt" to nowy hit Netfliksa"Antracyt" to nowy hit Netfliksa
Źródło zdjęć: © fot. mat. pras.

Gdy spojrzymy na 10 najchętniej oglądanych seriali w Polsce na Netfliksie, możemy zauważyć ciekawe rzeczy. W pierwszej trójce mamy thriller psychologiczny (genialny "Reniferek"), dramat ("Noc u progu lata") oraz kryminał ("Antracyt"). Ten ostatni, składający się z sześciu odcinków, piastuje obecnie pierwszą pozycję.

"W 1994 r. zbiorowe samobójstwo członków sekty z małej alpejskiej wioski trafia na pierwsze strony gazet. Trzydzieści lat później ginie kobieta, która odprawiała rytuały tej dziwnej społeczności, co zaburza delikatną równowagę z trudem odzyskaną przez mieszkańców" - brzmi opis serialu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz: zwiastun serialu "Antracyt"

"Szybko znajduje się idealny podejrzany — Jaro Gatsi, młodzieniec z przestępczą przeszłością, który przybył w góry, by przywrócić swoje życie na właściwe tory. Usilnie stara się udowodnić swoją niewinność przy wsparciu ekscentrycznej Idy — maniaczki komputerowej, która szuka zaginionego ojca. Niedługo później zdają sobie sprawę, że ich związek z tą sprawą nie jest przypadkiem, a poszukiwane przez nich odpowiedzi tkwią głęboko w ich własnej przeszłości" - czytamy dalej.

Twórcami tego miniserialu są Fanny Robert, Maxime Berthemy oraz Mehdi Ouahab. W obsadzie znaleźli się m.in. Hatik, Noémie Schmidt, Camille Lou, Nicolas Godart, Raphaël Ferret, Léo Legrand, Kad Merad, Jean-Marc Barr, Stefano Cassetti oraz Marianne Basler.

"Antracyt" na Rotten Tomatoes ma jak na razie zaledwie trzy recenzje. Ale są one w miarę pozytywne. Choć krytycy narzekają na pewne rzeczy, to chwalą przede wszystkim alpejską scenerię, która ma robić mocny klimat serialowi.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" pochylamy się nad "Mocnym tematem" Netfliksa, załamujemy ręce nad szokującą decyzją Disney+, rzucamy okiem na "Nową konstelację" i jedziemy do Włoch z "Ripleyem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu: WP Teleshow

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta