Pawlicki nie oszczędza TVP. Wytknął im olbrzymią dotację i zakup rosyjskich seriali
Antoni Pawlicki zdenerwował się na telewizję publiczną. Po tym, jak stało się jasne, że TVP kończy z kręceniem "Echa serca", podzielił się swoimi przemyśleniami dotyczącymi Telewizji Polskiej. Dodał długi wpis i wbił TVP szpilę.
Antoni Pawlicki przez ponad dwa sezony grał w serialu "Echo serca". Tasiemiec był emitowany na TVP1 od stycznia 2019 r. Później wyświetlano go na TVP2. Ostatni odcinek widzowie zobaczyli w kwietniu. Jednak teraz, jak aktor sam mówi, raczej już nie wróci na plan produkcji. Wszystko przez to, że TVP miała zrezygnować z kręcenia kolejnych odcinków. Sądząc po słowach zdenerwowanego Pawlickiego, decyzja zapadła z dnia na dzień.
"Drodzy widzowie 'Echa Serca', dziś, we wtorek wieczorem, zwykle byście zasiadali do oglądania kolejnego odcinka naszego serialu... ale niestety nie usiądziecie ani dziś, ani już prawdopodobnie nigdy" - zaczął Pawlicki. Wpis pojawił się na jego instagramowym profilu.
"Z przykrością was informuję, że nie będzie kontynuacji naszego serialu. W czerwcu powróciliśmy na plan, podobnie jak wiele polskich seriali w tzw. zaostrzonym rygorze sanitarnym. Co za radość, po trzech miesiącach bez pracy! Niestety dwa dni później dowiedzieliśmy się, że TVP 'zawiesza zdjęcia do odwołania'(???), co w praktyce oznacza zakończenie serialu" - dodał, by chwilę później wbić szpilę TVP.
"Nie wiemy, czym podyktowana jest decyzja producenta, czyli TVP, bo przecież nasz serial był liderem oglądalności w swoim paśmie! Może ktoś w TVP stwierdził, że skoro teraz polski widz nie ma szans na spotkanie z polskimi aktorami w teatrze, to pewnie lepiej, żeby nie oglądał ich również telewizji i za 2 mld dotacji, które TVP dostała z naszych podatków, kupiła dwa rosyjskie seriale... no cóż..." - czytamy.
"Z żalem się z Wami żegnam i dziękuję, że przez te 2,5 sezonu byliście z nami!!! Chcieliśmy dostarczyć Wam wzruszeń, emocji, rozrywki, czasem stawiać trudne pytania, starając się łączyć ludzi w całej Polsce! Bardzo również dziękuję całej ekipie za fantastyczną atmosferę i bezgraniczne oddanie, dzięki czemu 'Echo Serca' zyskało ponad 1,5 mln fanów!!!!" - zakończył.
Seriale, o których wspomniał Pawlicki, to "Anna Karenina" i "Cena wolności". Oba budziły sporo kontrowersji. Pierwsza produkcja, bo wyszła z rąk sympatyka Putina, druga - bo można oglądać ją w sieci za darmo. Internauci pytali, dlaczego Telewizja Polska, zamiast produkować własne seriale historyczne, kupuje te zza wschodniej granicy?