Gucwiński po interwencji. "Wtargnęli w nocy, włamali się"

Hanna i Antoni Gucwińscy dali się poznać szerszej publiczności za sprawą programu "Z kamerą wśród zwierząt". Małżeństwo przez 41 lat prowadziło ogród zoologiczny we Wrocławiu, jednak ich stosunek do zwierząt budził sporo kontrowersji. Popularny dziennikarz jest oburzony działaniem Ekostraży, która nieoczekiwania zabrała mu konia.

Antoni Gucwiński
Antoni Gucwiński
Źródło zdjęć: © East News

05.07.2021 08:16

Program "Z kamerą wśród zwierząt" pojawił się na antenie TVP w styczniu 1971 r. Już po kilku latach format miał 12 mln widzów, a Gucwińscy dostawali z całej Polski 30 tys. listów. Ich działalność budziła również wiele kontrowersji. Marek Górlikowski w swojej książce "Państwo Gucwińscy. Zwierzęta i ich ludzie" otwarcie opisał wszystkie zarzuty, jakie przez lata pojawiły się wobec prowadzących popularnego programu. Najważniejszy to przetrzymywanie przez ponad 9 lat w "bunkrze", bez spacerów, niedźwiedzia Mago, a w 2011 r. Antoni Gucwiński został uznany za winnego znęcania się nad tym zwierzęciem.

Ostatnio Ekostraż dokonała interwencji na posesji pod Miliczem, na której znajdują się konie należące do byłego dyrektora wrocławskiego ZOO. Na miejscu znalazła konia, który leżał na ziemi od 2 dni, bo nie był w stanie utrzymać się na własnych nogach dłużej niż przez 20 minut. Do sprawy odniósł się sam Gucwiński, który był oburzony nocną interwencją obrońców zwierząt.

- Narobili krzyku, że koń leży. A co w tym dziwnego, jak ma chore stawy? Wtargnęli w nocy, włamali się - powiedział w rozmowie z "Faktem". - Klacz ma raka. Przetrwała zimę, a teraz sobie odpoczywała. Tak jak inne zwierzęta mogła wypoczywać na 20-hektarowym pastwisku - tłumaczył się były dyrektor ZOO.

Dawid Karaś z Ekostraży twierdzi, że to od nich prezenter "Z kamerą wśród zwierząt" dowiedział się o chorobie klaczy, a wcześniej miał jej nie leczyć. Sprawa została skierowana do prokuratury. Gucwiński zapewnił, że ma już prawnika, a cała interwencja "to zwykła rozróba i chęć zarabiania pieniędzy na plecach Gucwińskich".

Zobacz także
Komentarze (13)