Anna Popek o swoich "koleżaneczkach". "W łyżce wody by mnie utopiły"

Anna Popek pożegnała się niedawno z pracą w Polskim Radiu. Pod dużym znakiem zapytania stoi także jej dalsza kariera w TVP. Dziennikarka odniosła się do zmian w jej życiu zawodowym. Przyznała również, że w swoim otoczeniu ma ludzi, którzy nie życzą jej najlepiej.

Anna Popek rozstała się już z Polskim Radiem. Czy wkrótce zniknie także z anteny TVP2?
Anna Popek rozstała się już z Polskim Radiem. Czy wkrótce zniknie także z anteny TVP2?
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

Anna Popek pracę u publicznego nadawcy rozpoczęła jeszcze w trakcie studiów. Związała się wówczas z regionalnym oddziałami Telewizji Polskiej TVP Katowice, a następnie TVP Wrocław. Jej dziennikarska kariera nabrała rozpędu, gdy trafiła na Woronicza. Tam prowadziła takie programy jak "Kawa czy herbata?", "Załóż się" czy "Takty Nietakty". Największy rozgłos zyskała jednak za sprawą popularnej śniadaniówki w TVP2 "Pytanie na śniadanie".

W związku z ostatnią rewolucją w mediach publicznych dużo mówiło się o zmianach zarówno w serwisach informacyjnych, jak i w programach rozrywkowych. W tym kontekście mówiło się o odejściu Małgorzaty Opczowskiej i Anny Popek z "Pytania na śniadanie".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ta ostatnia pożegnała się już z pracą w Polskim Radiu. Mówi się, że Popek może zniknąć także z anteny TVP2. Sama zainteresowana nie potwierdziła medialnych doniesień, ale również ich nie zdementowała.

W sobotę 30 grudnia Popek na swoim Instagramie rozpoczęła transmisję na żywo. Na samym wstępie nawiązała do obecnej sytuacji wokół mediów publicznych. Odniosła się też do ostatnich zmian, jakie zaszły w jej życiu zawodowym.

- Wiecie jak się dużo zmienia. Nie można udawać, że nic się nie dzieje. Na pewno macie swoje zdanie na temat tych wydarzeń. (...) Muszę wam powiedzieć z dużym smutkiem, że zakończyłam już współpracę z Polskim Radiem. Bardzo żałuję, bo moja audycja "Leniwe popołudnie" w niedziele, była łagodna i miła. Tak mi się wydawało. Nie dotykałam w niej żadnych spraw politycznych. Ale wiecie jak to jest. Wy się możecie nie interesować polityką, ale polityka i tak się interesuje wami - wyznała dziennikarka.

O ile Anna Popek stroniła w swojej audycji politycznych tematów, to z polityką miała niedawno jednak dużo wspólnego. Przypomnijmy, że w czerwcu wyciekły maile dziennikarki do ówczesnego szefa KPRM Michała Dworczyka. "Chciałabym móc przydać się w tym trudnym czasie..." - czytaliśmy.

Wspomniała także o przykrych okolicznościach rozstania z "Pytania na śniadanie" w 2016 r. Nie szczędziła gorzkich słów.

- Przeżyłam już przykre rozstanie z "Pytaniem na śniadanie". Było to w 2016 r., początek zmian w Telewizji Polskiej. Nie będę się odnosić do personaliów. W każdym razie osoba, która to zrobiła uważała, że robi bardzo dobrze zwalniając mnie w ciągu 5 minut z "Pytania na śniadanie". Nie będę wam mówić co przeżywałam, ale to było naprawdę koszmarnych siedem lat. (...). Nie chce do tego wracać - zdradziła Anna Popek.

Motywem przewodnim transmisji była "zmiana". Anna Popek stwierdziła, że wraz ze świątecznymi porządkami warto uporządkować także swoje sprawy prywatne. Dziennikarka proponuje pozbyć się zbędnych rzeczy, jak i zrezygnować z "fałszywych znajomości".

- Są ludzie, o których wiemy, że są fałszywi wobec nas. Ja mam takie koleżaneczki, które wiem, że po prostu by mnie w łyżce wody utopiły. Choć wydawało mi się, że potrafimy robić razem fajne rzeczy, to i tak to nie miało żadnego znaczenia. Kiedy tylko mogły, to doniosły na mnie tu i tam. (…). Trzeba zmieniać takich ludzi dobrocią, poczuciem humoru albo inteligencją. (…). Trzeba wiedzieć, że nie można im ufać podsumowała długoletnia prowadzącą "Pytania na śniadanie".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wskazujemy Najlepsze filmy i seriale, Największe rozczarowania, afery i skandale oraz Największą bekę 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (316)