Anna Maria Wesołowska opowiedziała o guzie mózgu. "Wszystko skończyło się dobrze"
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sędzia Anna Maria Wesołowska ma za sobą ciężki rok. Straciła męża, a później wykryto u niej guza mózgu.
"Sędzia Anna Maria Wesołowska" zniknęła z anteny w 2011 r., ale we wrześniu 2019 r. rozpoczęła się nowa edycja na kanale TTV. Wesołowska zgodziła się na powrót do telewizji wcale nie dlatego, że znudziła ją emerytura. Wręcz przeciwnie – cały czas jest aktywna i narzeka na brak wolnego czasu. Kobieta od lat propaguje wiedzę o sądach i prawie wśród dzieci i młodzieży.
W ubiegłym roku Anna Maria Wesołowska przeżyła dramat. Najpierw zmarł jej mąż, a kilka miesięcy później wykryto u niej guz mózgu.
Opowiedziała o tym w "Uwadze":
- Choroba zdarza się każdemu. Nie traktowałam tego jako ciosu od losu, tylko jako rzecz, którą muszę załatwić. Przeszłam operację, żyję, chodzę, mówię, widzę, a mogło być różnie. Wszystko skończyło się dobrze.
Wesołowska dodała: - Choroba jest trochę w naszej głowie. Jeżeli pozytywnie do niej podchodzimy, ona gdzieś ucieka.
Zobacz także: Adam Zdrójkowski żegna się z planem Rodzinka.pl