Anna Kalczyńska o swojej przyszłości w TVN. Jej słowa nie pozostawiają wątpliwości
Po odejściu Edwarda Miszczaka chodzą słuchy, że "Dzień dobry TVN" zostanie odmieniony. Wśród prowadzących miałaby pojawić się nowe osoby. Pojawiły się też głosy, że Anna Kalczyńska wcale nie może się czuć pewnie w śniadaniówce. Prezenterka właśnie odpowiedziała na temat swojej przyszłości.
Anna Kalczyńska jest córką znanych aktorów, Haliny Rowickiej i Krzysztofa Kalczyńskiego. Nie ma raczej wątpliwości, że to właśnie po nich odziedziczyła miłość do kamery. Nigdy jednak nie chciała podążać ich śladem, stąd wybrała sobie zupełnie inną ścieżkę kariery. Będąc pasjonatką świata polityki, nauk społecznych i poliglotką, idealnie odnalazła się w dziennikarstwie. Najpierw tym newsowym w TVN24, a od kilku lat w roli prowadzącej śniadaniowy program "Dzień dobry TVN".
Po tym, jak Edward Miszczak przestał być dyrektorem programowym TVN, media zaczęły donosić, że w popularnej śniadaniówce TVN zajdą pewne zmiany, bo do programu dołączą Małgorzata Rozenek-Majdan oraz Krzysztof Skórzyński. Nie są to jednak potwierdzone informacje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co więcej, pojawiły się informacje, że z programu ma zniknąć Anna Kalczyńska. Powodem mają być inne zobowiązania zawodowe. "Fakt" postanowił spytać prezenterkę, czy jest to prawda. Jej odpowiedź była krótka. - Zostaję w "Dzień dobry TVN" - powiedziała. Jej partnerem dalej pozostaje Andrzej Sołtysik.
Co ciekawe, przed Kalczyńską faktycznie pojawi się nowe wyzwanie. - Zaczynam kurs wystąpień publicznych i medialnych dla studentów anglojęzycznych na wyższej uczelni od nowego roku akademickiego - zdradziła.
Przypomnijmy, że Kalczyńska prywatnie jest żoną Macieja Maciejowskiego, który w 2020 r. odszedł z zarządu TVN. Para ma troje dzieci: Jana, Hannę i Krystynę.