Anna i Grzegorz z "Rolnik szuka żony" opowiedzieli o wypadku. Było groźnie
1 grudnia Anna i Grzegorz Bardowscy, uczestnicy "Rolnik szuka żony", mieli wypadek na drodze. Przyjechały dwie karetki, dzieci znalazły się w szpitalu. W najnowszej relacji małżeństwo opowiedziało o szczegółach zdarzenia i o tym, jak się czują.
Anna i Grzegorz zakochali się w sobie podczas drugiej edycji "Rolnik szuka żony". Od siedmiu lat są małżeństwem, mają dwoje dzieci: Jasia i Liwię. Chętnie dzielą się swoim życiem rodzinnym w mediach społecznościowych. 1 grudnia ich fani szykowali się na pierwszy tzw. vlogmas, czyli materiał z przygotowań do świąt, ale zamiast tego na profilu internetowym pojawiła się smutna informacja.
"Przepraszam was. Miało być tak pięknie. [...] Mieliśmy wypadek. Wrócę, jak będzie to możliwe. Wszyscy żyjemy i to jest najważniejsze" - napisała Anna na zdjęciu z karetki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dzień później mąż opowiedział, co się wydarzyło. Stali w korku, gdy nagle w tył ich auta uderzył inny samochód.
"Zdarzenie niby mało inwazyjne, ale takie są najgorsze, bo szyje obrywają najbardziej. Mnie boli. [...] Najwięcej strachu było o dzieci. Liwcia narzekała, że ją bark boli" - mówił Grzegorz.
Na miejsce przyjechały dwa ambulanse. Największy strach był o dzieci, szczęśliwie lekarze nie stwierdzili u nich poważniejszych urazów. Nazajutrz na badania zgłosiła się jeszcze sama Anna.
"Ja dziś jeszcze byłam w szpitalu, bo wczoraj byłam w takim szoku, że nic nie czułam, że mnie cokolwiek boli, dopiero dziś. Na szczęście nic złego" - stwierdziła rolniczka.
Na koniec Bardowscy przyznali, że w wypadku ucierpiała jeszcze jedna ofiara. To samochód babci, którym podróżowali.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
