Trwa ładowanie...

Anita ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wspomina ciężki poród. "Straciłam bardzo dużo krwi"

Uczestniczka randkowego show TVN jest dziś zarówno żoną, jak i szczęśliwą mamą dwójki dzieci. Jej najmłodsza pociecha właśnie skończyła dwa lata, co skłoniło Anitę Szydłowską do zwierzeń na temat okoliczności przyjścia córki na świat.

Anita Szydłowska z mężem Adrianem i córeczką tuż po porodzieAnita Szydłowska z mężem Adrianem i córeczką tuż po porodzieŹródło: Instagram.com
d3t9veu
d3t9veu

Anita i Adrian Szydłowscy to jedna z nielicznych par dobranych przez ekspertów "Ślubu od pierwszego wejrzenia", która wciąż jest razem. Małżeństwo wychowuje już dwójkę dzieci: 3-letniego Jędrzeja i 2-letnią Biankę. Dziewczynka dopiero co świętowała urodziny. Jej mama przyznała, że chwila narodzin córki była dla niej zarazem trudnym, jak i magicznym momentem.

"Zacznijmy od tego, że Bianka urodziła się w ten sam dzień roku co moja ukochana mama - 7.07. Kiedy poszłam na pierwsze badanie i dowiedziałam się o ciąży i padła ta data, wiedziałam, że to znak" - wspomina Anita.

Poród nie należał jednak do najłatwiejszych. Życie i zdrowie Anity było zagrożone.

"Podczas porodu nastąpiły komplikacje. Biance nic nie było, ale ja straciłam bardzo dużo krwi. Traciłam przytomność i pamiętam, że naprawdę leżałam i w mojej głowie jeden raz w życiu pojawiła się taka myśl, że to może się źle skończyć. Miałam kilka transfuzji i byłam bardzo słaba, ale po kilku dniach udało mi się dojść do siebie" - zwierzyła się.

ZOBACZ TEŻ: "Ślub od pierwszego wejrzenia" TVN. Największe porażki programu

Jeszcze jedno wydarzenie z dnia narodzin Bianki nie pozwoli całej rodzinie o sobie zapomnieć. Jak przyznała Anita Szydłowska, tuż po porodzie otrzymała telefon z numeru jej zmarłej mamy.

d3t9veu

"Przeszył mnie dreszcz. Nie umiałam tego wyjaśnić ja, ani nikt kogo znam. Kilka razy sprawdzaliśmy, czy numer jest aktywny. Nie był. To po prostu cud. Nigdy nie uwierzyłbym w coś takiego, ale wiem, że możemy na mamę liczyć w ciężkich chwilach" - podsumowała.

Przy okazji dumna mama pochwaliła się zdjęciami z mężem i solenizantką. Pokaźny tort ze słodkim kotkiem i różowymi elementami z pewnością jest spełnieniem marzeń każdej 2-latki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3t9veu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3t9veu