Plotkowano o ich małżeńskim kryzysie. Anita i Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pochwalili się nowym domem
31.05.2023 16:48, aktual.: 04.06.2023 07:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Anita i Adrian zdecydowali się opuścić poprzednie mieszkanie, ponieważ było, jak napisali, "niebezpieczne dla naszego zdrowia". W pośpiechu znaleźli dom, który należało jak najszybciej wyremontować. Efekt zdumiewa.
Anita i Adrian pobrali się w trzeciej edycji programu TVN "Ślub od pierwszego wejrzenia". Małżonek zdecydował się przeprowadzić znad morza do ukochanej w Krakowie. Tam przyszły na świat ich dzieci: Blanka i Jerzyk. W listopadzie ub.r. internauci zauważyli, że Adrian nie nosi już obrączki i spodziewali się najgorszego. W walentynki Anita rozwiała wątpliwości, stwierdzając, że "chłop ze Szczecina był jej od początku przeznaczony" i nic nie jest w stanie tego zmienić.
Niedługo potem Anita poinformowała, że muszą zmienić lokum.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Bardzo lubiliśmy to mieszkanie, ale zostanie tu jest niebezpieczne dla naszego zdrowia. Nie chcę mówić o szczegółach - powiedziała tajemniczo w rozmowie z magazynem "Co za tydzień".
Rodzina znalazła dom pod miastem, urządzony w dawnym stylu. Trzeba było go wyremontować i to zaledwie w cztery tygodnie.
"Choć są remonty, które trwają miesiącami i latami, u nas musiało się to wydarzyć bardzo szybko, bo nie mieliśmy alternatywy. Jeżeli jest powiedzenie, że "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie", to dodałabym też: 'w trakcie remontu', bo każde ręce były potrzebne i nawet niewielka pomoc była na wagę złota" - opisała podbramkową sytuację Anita w mediach społecznościowych.
Wnętrze, kiedyś zaciemnione i ponure, zyskało witalny blask. Stare meble poszły zapewne do sklepu ze antykami. W salonie pojawiła się ogromna kanapa, a na ścianie rozjaśniający motyw kwiatowy. Nowi gospodarze projektowali wnętrze "intuicyjnie". Anita jest zachwycona.
Zobacz także
"Nigdy nie miałam okazji mieszkać w domu. Od małego była to kamienica, blok, później pokój w mieszkaniu studenckim. Oczywiście to ogrom dodatkowych obowiązków, ale też przestrzeń i ogród, o którym zawsze marzyłam. [...] Pierwszy raz, ja mieszczuch poczułam, że mogłabym mieszkać poza miastem" - wyznała, zachęcając jednocześnie do obejrzenia zdjęć, które pokazują, jak wnętrze domu zmieniło się przez miesiąc.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat kontrowersje wokół "Małej syrenki", rozprawiamy o strajku scenarzystów i filmach dokumentalnych oraz zdradzamy, jakich letnich premier kinowych nie możemy się doczekać. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.