Anna Przybylska odeszła u szczytu popularności. Teraz TVP wyemituje o niej serial
"Ania" to zapis wspomnień rodziny i przyjaciół o zmarłej na raka trzustki aktorce Annie Przybylskiej. Zaraz po premierze kinowej TVP zdecydowała się na rozszerzoną wersję serialową. Będzie więcej opowieści i więcej łez.
W 2013 r. okazało się, że spadek wagi i ból pleców, na który uskarżała się aktorka, powiązane są bezpośrednio z trawiącym ją nowotworem. Walka o jej życie trwała 18 miesięcy.
- Kiedyś Anka powiedziała, a jeszcze nie była tak strasznie wymęczona chorobą: "Przychodzi taki moment, kiedy pacjent chce umrzeć, a i rodzina chce, żeby odszedł". Pamiętam to jak dziś. Siedziała w kuchni przy stole i piła herbatę ze swoją agentką Gosią. Jarek karmił Jasia, a ja, połykając łzy, nakładałam coś na talerz - wspominała siostra aktorki Agnieszka Kubera.
Chwile zwątpienia przeplatały się u Przybylskiej z wiarą, że się uda.
- Ja wcale nie jestem optymistką, chociaż wszyscy myślą, że jestem. Byłam skrajną pesymistką. Teraz jednak przesterowałam moją głowę na pozytywne myślenie, żeby cieszyć się życiem. I walczyć, bo mam o co. I wiesz, co? Wyspowiadałam się pierwszy raz od 13 lat. Teraz znowu kumpluję się z Panem Bogiem, chodzimy co niedziela na kawę - opowiadała na kilka miesięcy przed śmiercią aktorka.
Anna Przybylska miała nadzieję, że dożyje 40-stki, bo wtedy przestałaby być dla filmowców dyżurną seksbombą. Mogłaby wreszcie zagrać role dojrzałych, steranych życiem kobiet. Zmarła dwa miesiące przed swoimi 36. urodzinami.
Film "Ania" to morze wzruszeń, ale zawiera też wiele zabawnych anegdot, czasami słodko-gorzkich. Bardzo zależało na tym szczególnie mamie bohaterki, która podtrzymuje pamięć o córce przede wszystkim z tej jaśniejszej, bardziej pogodnej strony.
- Ania nie brała już wtedy morfiny. Powiedziała: "Mamo, u nas będzie inna kolejność", kiedy tłumaczyłam, że najpierw odchodzą rodzice, a potem dzieci. Ona to czuła. Dlatego nie chcę pamiętać jej z czasów choroby. Wolę przypominać sobie takie śmieszne sytuacje. [...] Tak na miesiąc przed odejściem jadła mnóstwo ciastek, a wcześniej ochrzaniała nas, gdy jedliśmy słodycze: "D…y wam od tego urosną. Sałatki jedzcie" - wspominała Krystyna Przybylska.
Producentom "Ani" udało się zebrać przed kamerą wiele znanych gwiazd, np. Jana Englerta, Cezarego Pazurę, Michała Żebrowskiego. Ale główną siłą filmu są materiały z domowego archiwum nagrywane przez partnera, Jarosława Bieniuka. Już po premierze na festiwalu w Gdyni mama aktorki deklarowała, że jej rodzina chętnie podzieli się niewykorzystanymi, prywatnymi filmami na potrzeby kolejnych produkcji.
Jak informuje "Press", TVP zmontowała cztery półgodzinne odcinki serialu "Ania". Znajdą się w nich niepublikowane dotąd materiały i wypowiedzi najbliższych. Serial zostanie wyemitowany 9 i 10 kwietnia.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" obstawiamy, kto zgarnie Oscara, zdradzamy, czym wyróżnia się nasz plebiscyt TOP SERIALE 2023 oraz dlaczego czeka nas upadek telewizji. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.